Policjanci mieleckiej drogówki zatrzymali 17-latka, który w środę po południu w Ziempniowie (powiat mielecki) próbował uniknąć kontroli drogowej. Widząc funkcjonariuszy nastolatek przyspieszył i zaczął uciekać…
Kilkanaście minut po godzinie 16 policjanci ruchu drogowego z Mielca pełniący służbę na terenie gminy Czermin zauważyli jadącego w ich kierunku mercedesa.
- Kierujący nim widząc radiowóz zmienił kierunek jazdy i zaczął przyspieszać. Policjanci ruszyli w pościg. Po niedługim czasie na drodze gruntowej mercedes się zatrzymał i wybiegł z niego kierowca. Młody człowiek wbiegł do ogrodu, a pozostawiony bez zabezpieczenia pojazd stoczył się do tyłu i uderzył w stojącego policyjnego nieoznakowanego opla, nieznacznie go uszkadzając - relacjonuje podkomisarz Wiesław Kluk, oficer prasowy policji w Mielcu.
Funkcjonariusze pobiegli za uciekinierem i bardzo szybko go zatrzymali. Okazało się wkrótce, że 17-latek jest trzeźwy a uciekał, gdyż nie posiada prawa jazdy. Tłumaczył, że przestraszył go widok policyjnego patrolu.
Pasażerką mercedesa była matka kierującego chłopca - właścicielka auta oraz jego brat. 17-latek odpowie przed sądem za jazdę bez wymaganych uprawnień, spowodowanie kolizji i niezatrzymanie się na polecenie policji. Z konsekwencjami musi się też liczyć jego matka, która jako właścicielka samochodu pozwoliła mu nim kierować wiedząc, iż nie ma uprawnień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?