Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla Ukrainy wartości 60 tysięcy euro z Niemiec przez Tarnobrzeg trafi na front

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
33 palety z żywnością wartości 60 tysięcy euro, dotarły z Niemiec do Tarnobrzega i dalej docelowo na Ukrainę. To inicjatywa mieszkającego w regionie Niemca, Dietera Neckera.

W czwartek do Tarnobrzega przyjechał z Niemiec tir, którym przywieziono 33 palety wypełnione głównie chlebkami ryżowymi. Żywność złożono w magazynie na terenie Tarnobrzeskiego Parku Przemysłowo Technologicznego, a w jego dalszą dystrybucję zaangażowała się fundacja Ludzie Umiejętności Kultura z Gorzyc (powiat tarnobrzeski).

- Tę całą pomoc humanitarną, którą chcemy przekazać na Ukrainę, zorganizował Dieter Necker, który od 14 lat mieszka w Siedleszczanach. To człowiek, który współpracuje z nami od samego początku akcji, w której pomagamy Ukrainie - wyjaśnia szef fundacji Ludzie Umiejętności Kultura Dariusz Bukowski. - W pierwszej chwili „załatwił” w Niemczech pomoc wartości 20 tysięcy euro. To były skarpety, bielizna, dresy, ciepła odzież. Końcem lutego to było niezmiernie potrzebne żołnierzom na froncie. W tej chwili zorganizował transport chlebków ryżowych i czipsów o wadze sześć i pół tony, wartości 60 tysięcy euro.

Fundacja przekaże większość chlebków ryżowych bezpośrednio na front dla ukraińskich żołnierzy. Mniejsza część trafić ma do domów dziecka i placówek, gdzie są dzieci, a ich rodzice są na wojnie. Parę pudełek trafi do domów pomocy społecznej.
- W tej chwili zaczyna na Ukrainie brakować wszystkiego, więc mam nadzieję, że ta duża ilość chlebków ryżowych i czipsów pozwoli nam w jakimś stopniu pomóc - dodaje Dariusz Bukowski.

Fundacja Ludzie Umiejętności Kultura od początku wojny angażuje się bezpośrednio w organizacje pomocy humanitarnej. Kontaktując się między innymi z ośrodkami z Czortkowa w obwodzie tarnopolskim, z tamtejszymi władzami. I to tam głównie trafia pomoc. - Podkreślam, że możemy pomagać dzięki ofiarności ludzi dobrego serca, którzy wpłacają pieniądze na konto fundacji, wrzucili do puszek podczas zbiórki lub bezpośrednio pomagają w większym wymiarze, jak Marta Piórek z Nowej Dęby, Dariusz Tomczyk z Nowej Dęby czy Dieter Necker. To osoby, które nie dają nam pieniędzy, natomiast zakupują różnego rodzaju towary za potężne kwoty. Są to środki medyczne, namioty, śpiwory, krótkofalówki dla armii - wylicza Dariusz Bukowski. - My te pieniądze zamieniamy na towar, ale dedykowany. Nie robimy zakupów ot tak, ale konsultujemy, co jest w danym momencie najbardziej potrzebne i w które miejsce. Współpracując z wojewodą tarnopolskim czy tamtejszymi wojskami terytorialnymi, przerzucamy tę pomoc humanitarną do ludzi, którzy najbardziej tego potrzebują. To przede wszystkim wschód Ukrainy, czyli Czernihów, Donbas, Odessa, Krym i inne miejsca, o których słyszymy w telewizji.

Fundacja w dystrybucji współpracuje przede wszystkim z terytorialsami ukraińskimi, którzy co dwa tygodnie zastępują na froncie regularną armię ukraińską. Żołnierze też bowiem potrzebują odpoczynku.
Z Tarnobrzega część darów już w czwartek pojechało na Ukrainę, ale większa część w najbliższy czwartek kilkoma samochodami dostawczymi zostanie przewiezionych na Ukrainę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie