Ponad stu pijanych na drogach Podkarpacia w trzy dni! Kierowca ciągnika wjechał do rowu

Rekordzista miał ponad cztery promile alkoholu w organizmie, pomimo tego kierował samochodem osobowym. I to nie pierwszy raz.

Chodź policyjna akcja "Sierpniowy weekend" zakończy się w poniedziałek wieczorem i ostateczne dane poznamy dopiero we wtorek, już wiadomo, że to nie był bezpieczny weekend. A to za sprawą pijanych kierowców, których na drogach było wyjątkowo dużo.

- Kilka wolnych dni to świetna okazja do tego by wypocząć albo spotkać się w gronie znajomych. Czasami takim spotkaniom towarzyszą mocniejsze trunki. Niektórzy jednak zapominają o tym, że gdy sięgnie się po alkohol niedopuszczalne jest wsiadanie za kierownicę nie tylko samochodu ale i jednośladów - ubolewa podkomisarz Paweł Międlar, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie.

Od piątku do niedzieli włącznie na drogach w ręce stróżów prawa wpadło blisko 120 nietrzeźwych kierujących. Rekordzista, który jadąc w piątek wieczorem oplem astra w podrzeszowskiej Stobiernej spowodował kolizję, miał ponad cztery promile alkoholu w organizmie! To nie był jego pierwszy przypadek jazdy w takim stanie. Ciąży na nim sądowy zakaz kierowania pojazdami, który obowiązuje go do 2015 roku.

Inny kierowca - 40-letni mężczyzna kierujący ciężarowym MAN-em, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Zdarzenia rozegrały się w sobotę w Pantalowicach (powiat przeworski). Kierowca przebadany został alkomatem, w organizmie miał ponad 3,3 promila alkoholu!

W czasie długiego sierpniowego weekendu dali o sobie także młodzi amatorzy jazdy na podwójnym gazie. W niedzielę o godzinie 3 rano w Sieniawie koło Przeworska policjanci zatrzymali do kontroli 16-letniego motorowerzystę. Badanie trzeźwości wykazało, że chłopiec miał blisko półtora promila alkoholu w organizmie. Został przekazany pod opiekę rodzicom, wkrótce stanie przed sądem.