Poseł Krzysztof Śmiszek w rodzinnej Stalowej Woli
W spotkaniu na tarasie Miejskiego Domu Kultury udział wzięli także udział członkowie Nowej Lewicy i Młodej Lewicy.
Stalowa Wola to dla Krzysztofa Śmiszka miasto dzieciństwa i młodości.
Na początku swojego wystąpienia przypominał czasy kiedy mieszkał przy ulicy Okulickiego, uczył się w Szkole Podstawowej numer 1, śpiewał w chórze „Cantus” u Stanisława Steczkowskiego i grał w Teatrze „Okna” u Marka Woynarowskiego w Miejskim Domu Kultury, chodził do liceum i po maturze wyjechał. Jest doktorem prawa.
O współczesnej Stalowej Woli, gdzie rzadko wpada, powiedział, że jest tu czysto, miasto rozwija się, chociaż nie da się nie zauważyć, że w centrum jest o wiele mniej zieleni, zwłaszcza drzew.
Teraz okazją do odwiedzenia rodzinnego miasta posła, gdzie mieszka jego mama, była inauguracja spotkań z mieszkańcami, w przeszło 100 powiatach, o których mówił poseł Wiesław Buż: - Będziemy wszędzie tam, gdzie są mieszkańcy: nad morzem, w górach, plażach, targowiskach, czyli tam gdzie są nasi wyborcy. Nie mamy zamiaru marnować czasu w uświadamianiu Polaków, że z drożyzną, inflacją można walczyć, a Lewica ma na to konkretny pomysł, konkretne projekty.
Śmiszek stwierdził, że Lewica zadaje kłam stereotypowi, że Podkarpacie to tylko konserwatyzm i prawica. Ugrupowanie ma w szeregach młodych ludzi, dla których idee lewicowe są interesujące, gwarantujące bezpieczeństwo i stabilność. Lewica rusza w Polskę bo jej działacze chcą walczyć o kraj, zachęcają do rozmów każdego, komu nie odpowiada sposób rządzenia przez Prawo i Sprawiedliwość, kto nie zgadza się z inflacją, drożyzną.
- Inna Polska jest możliwa, trzeba się bić o głosy, tłumacząc rodakom, że bezpieczeństwo Polaków jest możliwe - powiedział Krzysztof Śmiszek.
Bezpieczeństwo i „chwilowy oddech” ma zapewnić powrót do rat kredytów hipotecznych z grudnia 2019 roku, zamrożenie ich na dwanaście miesięcy, ale tylko dla osób, które kupiły pierwsze mieszkanie do zamieszkania, nie pod wynajem i nie jako inwestycję. Aby wesprzeć seniorów Lewica proponuje 12-procentową waloryzację rent i emerytur. Ponadto sfera budżetowa miałaby otrzymać 20-procentową podwyżkę: - Silne państwo, to nie państwo opierające się na pracy wolontariuszy, ale takie, które w czasie kryzysu radzi sobie rękami funkcjonariuszy publicznych – ocenił Śmieszek.
Pieniądze na ten cel mogłyby pochodzić z Funduszu Odbudowy: - Premier od roku nie może przywieźć miliardów euro z Unii Europejskiej, bo prowadzi wojną z Unią i koalicją. A te pieniądze, inwestycje, mogłyby wyhamować inflację - stwierdził parlamentarzysta.
Przekonywał, że wiele bogatszych krajów już te pieniądze otrzymało i z nich korzysta (Hiszpanie, Portugalczycy, Luksemburczycy).
- W Polsce Zbigniew Ziobro trzyma za szyję Kaczyńskiego i macha nim jak pies ogonem - usłyszeli dziennikarze od Śmiszka.
Coraz bardziej w politykę, dla dobra kraju chcą wejść młodzi, którzy zauważają bolączki blokujące w Polsce rozwój. Ich zdaniem czas najwyższy zainwestować w odnawialne źródła energii, farmy wiatrowe, znieść niekorzystne rozliczenia dla indywidualnych odbiorców, zainwestować w rozwój sieci energetycznej i magazyny odchodząc od paliw kopalnych do 2035 roku.
To Młoda Lewica zainicjowała wakacyjną trasę po Podkarpaciu, aby pokazać, że nie jest bierna i chętnie włącza się do polityki. Odwiedzili już Sanok, Rzeszów, przed nimi Krosno, Tarnobrzeg, Przemyśl. - Będziemy budować poparcie w małych miastach, bo nie jest prawdą, że ma je tylko prawica, powalczymy o małe miasta - mówi Paweł Szydłowski.
Jedna z propozycji ma dotyczyć okresu wakacyjnego. Chodzi o to aby osoby do 26 roku życia mogły korzystać bezpłatnie z transportu publicznego gdyż koszt zakupu benzyny, biletów jest obecnie poza zasięgiem młodych, chcących pojechać na wakacje. Jakub Skiba chce pójść o krok dalej i zbierać podpisy w Stalowej Woli aby takowe przejazdy weszły w życie w naszym mieście.
Posłowie Śmiszek i Buż oraz radna Joanna Grobel-Proszowska mieli w poniedziałek spotkać się z prezydentem Stalowej Woli Lucjuszem Nadbereżnym aby porozmawiać o koreańskim inwestorze, pod którego wycięto już 56 hektarów lasu.
Mieli pytać o koszty tej inwestycji, opłacalność, zatrudnienie jak również zasadność utraty przez miasto tak dużej ilości zieleni.
Lewica pytana o przyszłoroczne wybory mówi, że jest świadoma tego, że obóz władzy pracuje nad zmianami w ordynacji wyborczej, aby na scenie politycznej liczyły się tylko duże partie. - Jeśli ktoś wie, że może nie wygrać, takie zamachy robi. Ale jeżeli Jarosław Kaczyński się na to odważy, jeżeli odważy się na zamach na świętość, wolne i konstytucyjne wybory, to opozycja się zjednoczy, stworzy jedną listę, a Kaczyński zginie swoją własną bronią - stwierdził poseł Krzysztof Śmiszek.
Parlamentarzyści zapowiedzieli również, że nie poprą zmiany terminu wyborów samorządowych.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?