Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłowi to dobrze

/WW/

Mają duże domy, nowe samochody, oszczędności i nie boją się zaciągać kredytów - wynika z najnowszych oświadczeń majątkowych parlamentarzystów z Podkarpacia. W rankingu najbardziej majętnych wciąż prowadzi Maria Zbyrowska, szefowa Samoobrony.

Posłanka Zbyrowska deklaruje za 2003 rok nie mniej, nie więcej tylko 200 tysięcy złotych oszczędności. Tyle samo miała, gdy przed trzema laty zasiadała w Sejmie. Swoje gospodarstwo rolne - fermę drobiu wyceniła na 450 tysięcy złotych. Zaciągnęła też kredyt na 15 tysięcy złotych. Jeździ "mercedesem 210" z 1997 roku. Trzeba przyznać, że przy Marii Zbyrowskiej oszczędności pozostałych posłów wyglądają mizernie. Jednak nadrabiają dochodami z wielu źródeł.

 


Władysław Stępień jako chyba jedyny z posłów wpisał do oświadczenia majątkowego polisę na życie, opiewającą na 76 tys. zł i skromne 10 tysięcy oszczędności.


Oprócz uposażenia poselskiego w wysokości ponad 77 tys. zł i 26 tys. zł diety poselskiej Krystyna Skowrońska, posłanka Platformy Obywatelskiej z Mielca wpisała do dochodów za ubiegły rok 56.191 tys. Tyle zarobiła jako prezes Banku Spółdzielczego w Przecławiu. Jest też właścicielką stumetrowego domu. Ma 25 tysięcy oszczędności. Kiedy zaczynała posłowanie, jeździła skromnym "cinquecento". Zamieniła go na "renault clio", które dzieli wraz z mężem. Spłaca 20 tysięcy złotych kredytu.

Poseł SLD z Tarnobrzega Władysław Stępień jako chyba jedyny z posłów wpisał do oświadczenia majątkowego polisę na życie, opiewającą na 76 tys. zł i skromne 10 tysięcy oszczędności. Poza tym, chlubi się siedemdziesięcioletnim rodzinnym domem drewnianym o powierzchni 64 metrów kw., o wartości 40 tys. złotych, ale z rodziną mieszka w bloku. Poseł jeździ trzyletnim "nissanem almerą", długów jak na razie nie ma. Utrzymuje się wyłącznie z posłowania. Jego uposażenie i dieta wyniosły w sumie 145.406 tys. zł.

Od czasu pierwszej kadencji oszczędności posła PSL Jana Burego stopniały z 50 tysięcy do 8 tysięcy złotych. Poseł ma rozległy dom o powierzchni 350 metrów kw., który wycenia na 700 tys. zł. Inwestuje z rozmachem. Spłaca 300 tysięcy kredytu hipotecznego, który zaciągnął na budowę domu. Jako członek Krajowej Rady Sądownictwa w ubiegłym roku zarobił 4.480 zł.

Szef Platformy Obywatelskiej Jan Tomaka deklaruje za ubiegły rok 20 tysięcy zł oszczędności i tysiąc euro. Ma prawie 150-metrowy dom i gospodarstwo rolne, z którego nie osiąga dochodów, bo użyczył je komuś. Jeździ roczną "toyotą corollą". W oświadczeniu przyznał, że jako obserwator Parlamentu Europejskiego za każdy dzień pobytu w Brukseli uzyskiwał około 257 euro. O tym, ile było takich dni, poseł nie wspomina.

Tajemnicą pozostaje nadal stan majątku stalowowolskiej posłanki SLD Joanny Grobel-Proszowskiej. Jej oświadczenie dotarło do Kancelarii Sejmu, ale informatycy kończą wprowadzanie danych na stronę internetową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie