Potrójna randka w "Sanatorium miłości 5". Darek przekroczył granice! Anita szybko zakończyła spotkanie. Józek i Zbyszek też dostali "kosza"

Tym razem seniorów czeka odbicie w krzywym zwierciadle, powrót do wspomnień z przeszłości. Zbyszek wykona odważny krok w stronę Bożenki, a Asia zwiedzi okolicę w towarzystwie Krzysztofa.

- zapowiedziała na początku odcinka prowadząca "Sanatorium miłości", Marta Manowska.

Darek przyznał, że to żona zawsze prasowała w jego domu. Kobieta nadal myje w jego domu okna, kiedy odwiedza syna. Z kolei żona Zdziśka prasowała wyłącznie swoje ubrania i senior nie miał nic przeciwko. Uważa, że w związku należy dzielić się obowiązkami.

Ja tu mam trzy kandydatki, nie wiem którą wybrać

- wyznał Krzysztof w rozmowie z Adamem.

Potem przed kamerami zdradził imiona pań:

Bożenka, Asia i Anita, to już trzy. A zapomniałem o Iwonce, to są cztery.

- dodał Krzysztof.

Na razie nie mogę zdradzić, do której mi najbliżej, wszystkie są na tej samej pozycji. Którą wybiorę to okaże się pod sam koniec.

- powiedział Adamowi.

Iwona natomiast wyznała przed kamerami, że Krzysztof nie interesuje jej jako facet.

Marta Manowska zapukała do drzwi pokoju Józka i Zbigniewa. Prowadząca chciała zdradzić, który z nich został wybrany kuracjuszem odcinka. Panów jednak nie było, ponieważ relaksowali się podczas masażu.

Marta Manowska zorganizowała seniorom ciekawe zajęcia ze znanym karykaturzystą. Na początku tłumaczył na czym polega ta sztuka. Następnie kuracjusze losowali osobę, której karykaturę mieli za zadanie narysować. Większość uczestników już przed rozpoczęciem zadania twierdziła, że nie ma talentu plastycznego, nie potrafi rysować. Na koniec cała grupa zgadywała, kto kogo namalował. Prawie wszystkie prace udało się od razu dopasować. A ile przy tym było śmiechu...

Prace seniorów oceniał karykaturzysta i wyłonił najlepszą trójkę. Znaleźli się w niej: Ewa, Krzysztof i Darek. Głosami uczestników wygrała Ewa, która mogła zaprosić kogoś na randkę. Ponownie bez wahania wybrała Józka.

To już kolejna, czwarta randka Ewy i Józka. Tym razem para postanowiła spędzić czas aktywnie. Rozpoczęli od przebadania się w mobilnym punkcie, który akurat był w Busku-Zdroju. Podczas badania poznaliśmy wiek metaboliczny Józka. Będziecie w szoku...

Następnie seniorzy wykonali serię ćwiczeń na siłowni zewnętrznej. Józek dzielnie starał się dotrzymać Ewie kroku, czym wyraźnie jej zaimponował.

Przyjaźń między nami jest. Ale miłości nie ma i raczej nie będzie.

- dosadnie wyraziła swoją opinię Ewa. Józek przyjął słowa seniorki "na klatę".

Para jednomyślnie zdecydowała, że będą się dalej kumplować.

W czasie 7. odcinka "Sanatorium miłości 5" padła propozycja potrójnej randki. Na takie spotkanie miała ochotę Anita. Zobacz więcej: "Sanatorium miłości 5". Ewa wyznała co czuje do Józka. Zbigniew dokonał wyboru - Asia czy Bożena? To działo się w 7. odcinku programu

I właśnie taką, potrójną randkę zorganizowali Anicie Darek, który od początku był nią zainteresowany, oraz Krzysztof.

Pierwszy raz w życiu dwóch mężczyzn zorganizowało mi randkę. To było bardzo ekscytujące i dowartościowujące.

- powiedziała seniorka.

We troje udali się do jacuzzi. Darek przyznał, że jest zazdrosny kiedy Krzysztof również dotyka Anity. Mężczyzna wyraźnie się zagalopował, zbyt odważnie dotykał seniorki, przez co kobieta szybko zostawiła panów i odeszła.

Ja nie mam problemu z dotykaniem się z mężczyznami. Co nie znaczy, że ja potem granicę pewną przekraczam. Tej granicy bardzo strzegę swojej. Stawiam opór, bo dalej już nie... Zachowania Darka były dla mnie dość niekomfortowe.

- z żalem przyznała Anita przed kamerami.

Troszeczkę się zapędziłem w tych swoich propozycjach. No ale zawsze trzeba spróbować, bo jak nie spróbujesz, to nie będziesz wiedział.

- zdradził Darek.

Zobacz film z potrójnej randki Anity, Darka i Krzysztofa.

Marta Manowska poprosiła kuracjuszy o przygotowanie zdjęć osób, które były ważne w ich życiu oraz o opowieść o nich w kilku zdaniach. Prezentacje odbyły się w sali kinowej.

Ula opowiedziała o przyjaciółce:

Emilka jest moją sąsiadką od bardzo dawna. Ma w sobie mądrość i wiem, że mogą powierzyć jej swoje najskrytsze myśli.

Bożena opowiedziała o rodzicach:

Moi rodzice pokazali mi, jak piękny jest świat, jak trzeba szanować przyrodę. Dziękuję im, że jestem.

Ewa opowiedziała o przyjaciółce, Józek we wzruszających słowach opisał swoją mamę i jej chorobę. Krzysztof opowiedział o żonie i jej chorobie, która przyszła jak grom z jasnego nieba. Mężczyzna wyznał, że chciałby znaleźć taką samą.
Anita opowiedziała o córce Natalii, z której jest dumna i która bardzo ją wspiera.

Bardzo poruszającą historię opowiedziała Asia, która wyznała, że jej ojciec był alkoholikiem. Mama pracowała, a ona sama wychowała się na ulicy. Kiedy miała 7 lat poznała swoją najlepszą przyjaciółkę Iwonkę, która zastąpiła jej rodzinę.

Nie mogę powiedzieć o mojej rodzinie, że była dla mnie ważna. Mój ojciec był alkoholikiem. Ja jako dziecko właściwie wychowałam się sama na ulicy. Moja mama pracowała, w sumie nikt mną się nie opiekował. Czułam się bardzo zagubiona. Jak miałam 7 lat poszłam do szkoły podstawowej i poznałam tam moją przyjaciółkę Iwonkę. Wybrałam ją dlatego, że ona rzeczywiście zastąpiła mi moją rodzinę. Bardzo często przebywałam u niej. W ostatnich paru latach zanim przeprowadziłam się do Polski, przyjeżdżałam do kraju i przebywałam u niej. Naprawdę otaczała mnie zawsze taką troską, że właściwie, szczerze mówiąc, takiej troski nie doświadczyłam od nikogo. Iwonko, dziękuję, że jesteś w moim życiu.

- wyznała Asia.

Iwona opowiedziała o rodzicach. Jej mama chorowała na raka kości i zmarła w wieku 47 lat.

Jak ona odeszła to wszystko się posypało. Ona była taki spoiwem,, o wszystko dbała.

- zdradziła seniorka.

Iwona kontynuowała swoją opowieść o mamie na kanapie u Marty Manowskiej.
Mogłam jej wszystko powiedzieć. Ona sobie obiecała, że jak będzie miała córkę to będzie z nią żyła na dobrej stopie. I tak zrobiła. [...] Dałam jej trochę popalić. Wszystko mi wybaczała. Mogłam swoje wykrzyczeć, powiedzieć i ona to wszystko przyjmowała. Może to zasługa mamy, że zawsze miałam falbankę, kokardkę i wszyscy zwracali na małą Iwonkę uwagę.

- przyznała Iwona.

Następnie kobiety przeszły do tematu uczuć.

Ja chyba nigdy nie byłam zakochana tak naprawdę, tak żebym straciła kontrolę. [...] Zawsze się kontrolowałam, żeby nie zrobić czegoś, co o mnie by źle świadczyło. Zawsze się pilnuję, mam cenzurę.

- zdradziła.

Iwona zapytana o to z kim najlepiej spędziła czas w programie, odpowiedziała że z Ewą. Jeżeli chodzi o panów to wszystkich traktuje jak kolegów.

Asia i Krzysztof wybrali się na wycieczkę rowerową. Seniorzy dotarli do Zamku Krzyżtopór w Ujeździe, gdzie odbyli ciekawą rozmowę i dowiedzieli się o sobie nieco więcej.

Tym razem kuracjusz odcinka poznaliśmy pod koniec programu. Został nim Zbigniew, który na randkę zaprosił Bożenę.

Para wybrała się do stadniny koni. Świetnie się razem bawili.

Bożenka to dziewczyna jest taka z którą miło mi się przebywa.

- zdradził Zbyszek.

Koń, wiatr we włosach, to było to, co lubię.

- wyznała Bożenka.

Ja się bardzo dobrze czuję w twoim towarzystwie, ale potrzeba czasu byśmy się poznali.

- mówił Zbyszek.

Bożena natomiast wyznała, że podczas programu odkryła, iż to nie ten czas i nie jest gotowa na nową miłość.

Seniorzy postanowili zostać przyjaciółmi.

Jak wyglądają pokoje uczestników programu? To w nich tworzą się przyjaźnie między współlokatorami i współlokatorkami. A może narodzi się też coś więcej... Zobaczcie: Tak mieszkają uczestnicy "Sanatorium miłości 5" w Busku-Zdroju

Zobacz także relacje z wszystkich odcinków 5. edycji "Sanatorium miłości":