Siedziba Inżynierii Środowiska to jeden z najpiękniejszych budynków.
(fot. Zdzisław Surowaniec)
Na najwyższym piętrze zbudowane zostały luksusowe pokoje hotelowe z myślą o wykładowcach, którzy mieliby okna z widokiem na sosnowy las i park jordanowski. Teraz funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego sprawdzają czy nie doszło do nadużyć.
Budynek o pięknej architekturze powstał za unijne pieniądze, co kosztowało 21 mln zł. Przed dwoma laty miał być otwarty, jednak w przeddzień uroczystości otwarcie odwołano. Inwestycja okazała się nie spełniać warunków, jakie związane były z przyznaniem unijnego wsparcia.
To był błąd i osoby odpowiedzialne za rozliczenie tej inwestycji nakazały przerobienie części hotelowej na laboratoria. Groziło, że KUL nie dostanie dwudziestomilionowej dopłaty do inwestycji. To by poważnie zachwiało finansami uczelni. Po kilku latach od zejścia z budowy wykonawcy, cały obiekt stał pusty. Przed dwoma laty pozwolono korzystać studentom z pomieszczeń na parterze.
Długo trwało szukanie wykonawcy, który przerobiłby pokoje na piętrze na laboratoria, co wymagało potężnego kucia. W końcu wykonawca się znalazł i roboty ruszyły z kopyta przed kilkoma miesiącami. Mają się zakończyć do końca lutego. Jak sprawdziliśmy, ruch na budowie jest anemiczny. Przerobienie części hotelowej na laboratoria będzie kosztować uczelnię 2 mln zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?