ZOBACZ także:
70 strażaków i dwa samoloty gaśnicze w akcji. Pożar lasu na Lubelszczyźnie
(dostawca: TVN24/x-news)
- Informację o silnym zadymieniu w bloku B oddziału psychiatrycznego otrzymaliśmy w poniedziałek o godzinie 23.39. Na miejsce dyżurny od razu skierował dwa zastępy jednostki ratowniczo - gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej z Nowej Dęby - relacjonuje młodszy brygadier Jacek Widuch, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.
Kiedy strażacy próbowali zlokalizować źródło ognia i dymu, personel z oddziału - dwie pielęgniarki, dwóch sanitariuszy i lekarz dyżurny przeprowadzali ewakuację pacjentów z wypełniającej się toksycznym dymem sali. Chorych przeprowadzono do sal w dwóch innych blokach należących do oddziału psychiatrycznego, w tym samym, parterowym budynku. W sumie ewakuowano 24 osoby.
Na miejsce zdarzenia dojechali też strażacy - ochotnicy z jednostek w Nowej Dębie i Porębach Dębskich, a także zastęp straży zawodowej z Tarnobrzega.
- Okazało się, że płonęło jedno z łóżek znajdujących się w sali. Wstępnie jako przyczynę wskazujemy przypadkowe zaprószenie ognia - dodaje młodszy brygadier Jacek Widuch. - Ogień udało się szybko ugasić, choć w tym przypadku szczególnie groźny był dym. Gdyby pożar nie został zauważony w porę, skutki mogły być nawet tragiczne.
W czasie działań dymem podtruły się cztery osoby z personelu, uskarżały się na trudności z oddychaniem. Cała czwórka trafiła na oddział wewnętrzny szpitala. Ich życie nie jest zagrożone. Dwie kobiety rano opuściły szpital.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?