Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożary w lasach w Ulanowie. Straty są ogromne

Konrad SINICA
Pogorzelisko w okolicy Zwolaków w gminie Ulanów.
Pogorzelisko w okolicy Zwolaków w gminie Ulanów. Konrad Sinica
Wszystko wskazuje na to, że w lasach koło Ulanowa w powiecie niżańskim grasuje podpalacz. W ostatnich dniach strażacy codziennie jeżdżą w tę okolicę, aby gasić pożary.

Seria pożarów rozpoczęła się jeszcze 3 lipca. Od tego dnia do 8 sierpnia w lasach w okolicach Ulanowa, Glinianki i Zwolaków doszło do 15 pożarów. Prawie połowa z nich to pożary zakwalifikowane przez straż pożarną jako średnie. Oznacza to, że pożarem objęte były tereny o powierzchni przekraczającej 1 hektar.

WOZY BOJOWE I DROMADER

W ostatnich dniach zjawisko się nasiliło i strażacy każdego dnia jeżdżą do gminy Ulanów, aby gasić płonące lasy. Do tej pory w okolicach Ulanowa spłonęło już 24,7 hektara lasów i poszycia leśnego. Ogień trawił zarówno młodniki, jak i stary las.

- Do 8 sierpnia, w akcjach na terenie lasów koło Ulanowa wzięło udział już 221 strażaków - mówi brygadier Robert Napieracz, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Nisku. - W działaniach tych brało udział 48 wozów bojowych. Dwa razy wykorzystany był też samolot gaśniczy.

Tereny, na których dochodzi do pożarów są często trudno dostępne. Strażacy niejednokrotnie musieli torować sobie drogę przez las, aby dotrzeć do miejsca, w którym się paliło. W wyniku tych akcji wiele samochodów strażackich uległo uszkodzeniom. Zdarzały się awarie silników, uszkodzenia opon, karoserii czy świateł. Do pożarów dochodzi tak często, i w miejscach tak blisko oddalonych od siebie, że niemal pewne jest, że są one sprawką podpalacza, który grasuje po ulanowskich lasach.

OGROMNE STRATY

Straty, jakie zostały spowodowane przez piromana są ogromne. Tereny leśne, na których pojawiał się ogień należą w większości do prywatnych właścicieli, jednak w wyniku pożarów spłonęła też część lasów gminnych. Było to około 6 hektarów. Wartość strat oszacowana przez gminę Ulanów to 20 tysięcy złotych. Samorząd postanowił interweniować.

- W związku z tym, że do pożarów dochodzi na niewielkim obszarze i dość często, zachodzi podejrzenie umyślnych podpaleń. Dlatego burmistrz zwrócił się do policji w Rudniku o wszczęcie postępowania wyjaśniającego - wyjaśnia Bartłomiej Pucko z Urzędu Gminy w Ulanowie.

Z podobnym pismem wystąpiła do policji niżańska Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Nisku. Postępowanie w sprawie pożarów w gminie Ulanów prowadzą funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rudniku nad Sanem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie