- Chciałabym, aby wraz za akredytacją Narodowy Fundusz Zdrowia przekazywał na leczenie więcej pieniędzy, lecz to tylko mrzonki - mówi Wiesława Barzycka, dyrektor Szpitala Powiatowego w Nowej Dębie. Jej placówka od niedawna może pochwalić się certyfikatem jakości świadczonych usług.
Trzyletnia akredytacja, przyznana przez Centrum Monitowania Jakości z Krakowa, jest kontynuacją poprzedniej, rocznej, która straciła ważność w czerwcu. - Po jej wygaśnięciu postanowiliśmy ubiegać się o trzyletnią akredytację i osiągnęliśmy sukces - dodaje Wiesława Barzycka. - Akredytacja jest weryfikacją poziomu usług medycznych, świadczonych przez nasz szpital.
Jak dodaje pani dyrektor, przyznanie trzyletniej akredytacji poprzedziła ciężka praca nad dostosowaniem oddziałów i świadczonych usług medycznych do wymogów stawianych przez krakowskie Centrum Monitorowania Jakości.
- Szpitala nie da się podzielić na kawałki, wszystkie oddziały są ważne, dlatego pracowaliśmy nad wszystkimi oddziałami. Życzę sobie i innym placówkom, aby wraz za akredytacją szły większe pieniądze przyznawane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Póki co, akredytacja nie przekłada się na finanse. Dziś to tylko prestiż i większe uznanie w oczach pacjentów - tłumaczy dyrektorka.
O znaczeniu akredytacji mówił wczoraj podczas sesji Rady Powiatu tarnobrzeski starosta.
- Jesteśmy dumni, że nasza placówka, podobnie jak tarnobrzeski szpital, może pochwalić się akredytacją - mówił starosta Zbigniew Rękas. - Mamy nadzieję, że akredytacja znajdzie uznanie w oczach dyrekcji Funduszu Zdrowia, która zwiększy wydatki na leczenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?