Prezydent chce rozwijać Stalową Wolę zgodnie z planem Morawieckiego

A miejsce spotkania było niezwykłe. To dawna dyrekcja Huty Stalowa Wola, zabytkowy budynek w stylu art deco, kupiony od huty przez miasto. Huta pozbyła się kilkuset hektarów terenów, na jakich była rozłożona. A jak ogłosił prezydent, właśnie 20 marca kolejną działkę pod inwestycje przy ulicy Centralnego Okręgu Przemysłowego kupiła spółka Bagpak - producent metalowych puszek na napoje. Chcą tu rozwijać biznes w specjalnej strefie.

W półtoragodzinnym wystąpieniu prezydent przedstawił zarys programu gospodarczego dla Stalowej Woli na najbliższe lata. Program bardzo ambitny, mający zachęcić do inwestowania i rozwijania działalności gospodarczej opartej na wysokiej jakości technice.
Budowa dróg, ulgi podatkowe dla przedsiębiorców, powstanie bezpłatnych powierzchni biurowych pod wynajem dla nowo powstających firm, nowe tereny inwestycyjne oraz uruchomienie żłobka i przedszkola przy ulicy Hutniczej na wzór „zakładowego” w miejscu, gdzie mieścił się niegdyś żłobek dla pracowników huty, potem szkoła specjalna, a dziś siedziba warsztatów terapii zajęciowej „Nadzieja” - to tylko niektóre założenia programu gospodarczego dla miasta pod nazwą „Stalowowolska Strefa Gospodarcza”.

Nazwa programu „Stalowowolska Strefa Gospodarcza” bezpośrednio nawiązuje do nazwy miasta, jej znak rozpoznawczy, przygotowane specjalnie na tę okazję logo „SSG”, w kolorach zieleni, czerwieni i stali nawiązuje do lasu, serca Stalowej Woli jaką jest strefa gospodarcza oraz funkcjonującego tu przemysłu.

Mówiąc o nowym układzie komunikacyjnym, prezydent wspomniał o budowie obwodnicy, łącznika terenów przemysłowych z obwodnicą, rondzie na ulicy Energetyków i drodze przez rozgrodzone tereny po Hucie Stalowa Wola. Wskazał także na niewykorzystany potencjał transportowy lotniska w Turbi.

Pod roboczą nazwą „Technopolis” dziennikarze usłyszeli o dzielnicy innowacji i rozwoju, zaczynającej się od budynku Katolickiego Uniwersytetu Lubelskeigo przy ulicy Kwiatkowskiego, poprzez gmach Politechniki Rzeszowskiej, Inkubator Technologiczny, aż po budynek dawnej dyrekcji huty. Funkcjonujące w Stalowej Woli uczelnie miałyby pełnić rolę centrów badań i rozwoju.

W planach jest budowa nowej hali dla przedsiębiorców oraz żłobka i przedszkola (przy wsparciu rządowego programu Maluch) na działce, gdzie na zalesionej działce znajduje się budynek po szkole specjalnej. Za obie inwestycje miałby odpowiadać Miejski Zakład Komunalny, aby nie tworzyć nowych spółek. Kolejne miejsca pod prowadzenie działalności gospodarczej miałyby w przyszłości powstać w miejscu zajezdni autobusowej.

Budynek po dyrekcji huty miasto planuje przeznaczyć pod funkcjonowanie tak zwanej Kuźni Przedsiębiorczości, w której znajdowałaby się pierwsza w regonie strefa do tak zwanego coworkingu. To możliwość indywidualnej lub wspólnej pracy w wynajętym pomieszczeniu. W dwóch salach, w których znajdowałoby się kilkanaście biurek ze sprzętem komputerowym, osoby mogłyby pracować sami lub w grupie, wymieniać się doświadczeniem na rzecz prowadzenia działalności gospodarczej. Tam też mogłyby rejestrować się firmy, mieć adresy i zakładać skrzynki pocztowe.

Prezydent ma nadzieję, że w Stalowej Woli powstanie klaster informatyczny, a młodzi informatycy będą chcieć w nim pozostać, aby dalej rozwijać się w tym kierunku. Zachętą ma być zwolnienie ich na dwa lata z opłat czynszowych w budynku po hucie.