Prezydent Tarnobrzega proponuje ministrowi współpracę w zarządzaniu zbiornikiem w Machowie

Cytujące naszą publikację portale internetowe okrzyczały incydent "aferą machowską". Wydarzenie, którego bohaterem miał być prezydent, odbędzie się z pewnością w innym terminie, za to sprawa przyszłości zbiornika machowskiego ciągle jest na fali. Zakończyły się bowiem rekultywacja posiarkowych terenów i napełnianie zalewu. Odżyło pytanie, komu ma służyć i na jakich zasadach.

WSZYSCY CZEKAJĄ NA KĄPIEL

Presja ze strony mieszkańców na kąpiel w zalewie machowskim jest duża. Miasto wiąże duże nadzieje z tym terenem. Nabywa grunty i opracowuje projekt stanicy wodniackiej.

Przeszkodą w zagospodarowaniu jest brak podmiotu, który miałby tym terenem zarządzać, konkretniej brak decyzji właściciela zbiornika co do jego przyszłości i sposobu zarządzania tym obszarem. Władze miasta chcą przerwać ten impas.
Właścicielem wody i części gruntów przy zalewie jest skarb państwa. Czy obszarem turystyczno-rekreacyjnym może zarządzać Kopalnia Siarki Machów? Raczej nie. Ma przecież powierzone inne zadania.

PREZYDENT DO MINISTRA

Dlatego prezydent Tarnobrzega proponuje ministrowi skarbu współpracę w zagospodarowaniu i zarządzaniu zbiornikiem. Jan Dziubiński wystąpił z pismem do Aleksandra Grada kilka dni temu. Podsuwa cztery rozwiązania. Po pierwsze, przekazanie przez skarb państwa zbiornika i terenów przynależnych, z wcześniejszym wydzieleniem tego majątku z kopalni jako zbędnego do prowadzenia działalności gospodarczej.

Kolejne propozycje to utworzenie wspólnej, skarbu państwa i miasta, spółki oraz utworzenie odrębnego podmiotu przez ministra skarbu do prowadzenia działalności rekreacyjnej na zbiorniku, na bazie majątku wydzielonego z Kopalni Machów.

Ostatnia propozycja to sprzedaż na rzecz miasta majątku kopalni, zbiornika i terenów przyległych, niezbędnego na realizację zadań publicznych gminy.