Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy czwartoligowców w walce o utrzymanie. Stal ma większe szanse

Damian Wiśniewski
facebook.com / Stal Gorzyce
Stal Gorzyce i Sokół Nisko do końca sezonu czeka bardzo trudna batalia o utrzymanie w czwartej lidze. Zespoły te wciąż nie potrafią wygrzebać się ze strefy spadkowej i niewiele wskazuje na to, by im się to szybko udało. Zwłaszcza Sokołowi.

Sytuacja zespołu z powiatu niżańskiego jest już niemal beznadziejna. Ostatnie miejsce w lidze, a do tego osiem punktów straty do pierwszej bezpiecznej lokaty na pewno nie napawają nikogo w tym klubie optymizmem.

Przed rozpoczęciem rundy wiosennej w celu ratowania utrzymania do klubu przybyło wielu nowych zawodników, zmieniono trenera, a i tak nie daje to korzystnej zmiany w postaci lepszego prezentowania się na boisku i osiągania lepszych wyników.

Rafał Leśniowski, który zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Artura Szkutnika, na pewno nie może sobie zaliczyć pierwszych tygodni w nowym dla siebie klubie do udanych. Sokół nie tylko pozostał w strefie spadkowej, ale obsunął się w niej na ostatnie miejsce i nie wygrał podczas rundy wiosennej jeszcze ani jednego spotkania.

Jemu i piłkarzom oddać jednak trzeba, że początek pod względem rywali, z którymi się mierzyli, nie był dla nich łaskawy. Na sam start dostali dwie ekipy z czołówki tabeli i oba te mecze były obiecujące, dawały niżańskiej ekipie nadzieję na to, że gdy przyjdzie jej grać ze słabszymi rywalami, to zacznie punktować na lepszym poziomie.

Najpierw był remis 1:1 z Polonią Przemyśl. - To było bardzo ciężkie spotkanie dla mojego zespołu. Uważam, że remis jest jak najbardziej zasłużony. Trzeba ten punkt szanować, przed nami kolejne ciężkie mecze, ale pokazaliśmy, że można powalczyć z wyżej notowanymi rywalami. Patrzymy optymistycznie w przyszłość - powiedział po tym spotkaniu Rafał Leśniowski.

Potem z kolei przyszła wkalkulowana niejako w rachubę porażka z liderem, Wisłoką Dębica (1:3). Remis z siódmymi Karpatami Krosno (1:1) również trudno uznać za fatalny rezultat, ale kiedy przyszło do spotkania z zespołem walczącym o utrzymanie, to Sokół nie potrafił pokazać tego, co z mocniejszymi przeciwnikami pokazywał wcześniej. W ostatniej kolejce przegrał z Sokołem Kolbuszowa Dolna 0:1 i to właśnie po tym pojedynku wylądował na samym dnie tabeli.

Stal Gorzyce w tym samym czasie również nie grała rewelacyjnie, ale do utrzymania jest jej zdecydowanie bliżej, niż rywalowi z Niska.

Zespół ten zamiast zamykać strefę spadkową, to ją otwiera i do pierwszej bezpiecznej lokaty traci cztery punkty, a nie osiem. Najbliższa kolejka może być kluczowa w jego walce o utrzymanie, bo mierzyć przyjdzie mu się z Orłem Przeworsk, a więc właśnie z tym zespołem, który zajmuje ostatnią lokatę gwarantującą utrzymanie w czwartej lidze na kolejny sezon.

Za grę na wiosnę Stal jednak również nie można specjalnie pochwalić, a grała ona z łatwiejszymi przeciwnikami niż Sokół. Najpierw wygrała 2:0 z Karpatami, a potem pokonał ją Sokół Kolbuszowa Dolna (wygrał 1:0), następnie Piast Tuczempy (zwyciężył 3:2), a w ostatniej serii gier wreszcie udało się nie przegrać, tylko zremisować z Przełomem Besko (1:1).

- Przeważaliśmy praktycznie przez całe spotkanie. Stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji podbramkowych i zwłaszcza w pierwszej połowie powinniśmy strzelić kilka goli. Do momentu, w którym to nam się udało, raz trafiliśmy w słupek i raz obrońca drużyny przeciwnej musiał wybijać piłkę z linii bramkowej. Zabrakło nam trochę szczęścia i choć żałujemy, że ostatecznie nie udało nam się wygrać, to szanujemy bardzo ten punkt i skupiamy się już na kolejnym przeciwniku - powiedział nam po ostatnim meczu Tomasz Rychel, szkoleniowiec piłkarzy Stali Gorzyce.

Pokonanie Orła pozwoli jego drużynie zbliżyć się do niego na odległość zaledwie jednego punktu. Porażka sprawi, że różnica siedmiu oczek może okazać się niezwykle trudną do zniwelowania. Choć do końca sezonu zostało jeszcze stosunkowo sporo spotkań do rozegrania (trzynaście), to jeśli Stal będzie gubić punkty z taką regularnością jak dotychczas, to siedmiu punktów straty na pewno nie odrobi. Podobnie jak Sokół Nisko swojego ośmiopunktowego deficytu.

Sokół ze swoim rywalem w pierwszym meczu w tym sezonie zremisował 2:2, Stal natomiast przegrała 0:3.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Laureaci Plebiscytu 2018 i ich kobiety - żony, narzeczone, dziewczyny





Świętokrzyskie zawodniczki jak modelki [AKTUALIZACJA]






Najprzystojniejsi sportowcy w świętokrzyskich klubach. Zdjęcia z prywatnych sesji!





Księża z diecezji kieleckiej mistrzami Polski w piłce nożnej! [ZDJĘCIA]



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie