Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepychanki przy stole do tenisa. Dziewczynka została wyproszona z treningu

Piotr SZPAK [email protected]
Wyproszono dziewczynkę z zajęć.
Wyproszono dziewczynkę z zajęć. Archiwum
Prezes Integracyjnego Klubu Sportowego Tarnobrzeg Rajmund Zięba, nie pozwolił, by podczas treningu jego drużyny tenisa stołowego, przy stole grała z rówieśniczkami 10-letnia dziewczynka. Nie pozwolił, bo… nikt go o zgodę nie zapytał.

Drużyna niepełnosprawnych tenisistów stołowych Integracyjnego Klubu Sportowego Tarnobrzeg trenuje w nowoczesnej hali Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Tarnobrzegu. Stołów do gry jest tam wiele, kilka stoi pustych.

KREW GO ZALEWAŁA

Przy jednym trenują zawodnicy na wózkach inwalidzkich, przy innych dzieci. Podczas jednego z treningów zjawiła się, nie związana z tarnobrzeskim klubem 10-letnia dziewczynka. Przyszłą z tatą, przebrała się w stój sportowy i miała rozegrać grę z uzdolnioną Karoliną Pęk, zawodniczką IKS.

Nie zgodził się na to prezes IKS Rajmund Zięba. Smutne dziecko musiało się ubrać i pójść z tatą do domu, choć inne dzieci mogły spokojnie sobie grać.
- Obserwowałem to wszystko z boku i krew mnie zalewała. Trener Jerzy Baran, praktycznie nie reagował, a prezes Zięba zachował się skandalicznie. Ten człowiek uważa, że jest najważniejszy na świecie. Stoły stały puste, dziecko mogło sobie pograć.

Nie chciałem robić zadymy, ale to nie pierwszy taki numer pana Zięby. Powinniście się tym zająć - mówi nam osoba, która obserwowała całe zajście, ale chce pozostać anonimowa.

TO JA TU RZĄDZĘ!

Sprawdziliśmy czy taka sytuacja faktycznie miała miejsce i okazało się, że niestety miała.

- Nie może być tak, że trener Baran zaprasza sobie na treningi kogo chce, udziela informacji prasie, a ja się o tym dowiaduję na końcu. Jak jakiś rodzic chce, żeby jego dziecko grało z naszymi młodymi zawodniczkami, to powinien przyjść do mnie i uzyskać zgodę, a najlepiej wypełnić klubową deklarację. Kto by odpowiadał, jeśli tej dziewczynce stałoby się podczas treningu coś złego? Ja, bo jestem odpowiedzialny za wszystko. Nie jestem przeciwny uprawianiu sport przez dzieci, ale wszystko musi być pod moją kontrolą - obrusza się prezes Zięba.

CZUJĘ SIĘ WINNY

- Nie chcę tego komentować. Czuję się w pewnym stopniu winny zaistniałej sytuacji. Może i powinienem wcześniej zapytać o zgodę prezesa Ziębę. Myślałem jednak, że jak młoda dziewczynka zagra z naszą uzdolnioną zawodniczką, to nikomu nie będzie to przeszkadzało - mówi trener IKS Jerzy Baran.

Władze Tarnobrzega oraz dyrekcja ZSP nr 1 w Tarnobrzegu wykazały się dużą dozą dobrej woli udostępniając tenisistom stołowym halę do treningów. Nikomu nie przeszkadzało to, że w 15 - osobowej drużynie jest tylko pięć osób z Tarnobrzega. Reszta to ludzie z innych miejscowości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie