Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez miasto przeszedł Stalowowolski Marsz Żołnierzy Wyklętych (zdjęcia)

Zdzisław Surowaniec
Uwagę zwracał największy baner niesiony w pochodzie.
Uwagę zwracał największy baner niesiony w pochodzie. Zdzisław Surowaniec
- Cześć i chwała bohaterom! - to hasło wykrzykiwane było w niedzielę w Stalowej Woli przez uczestników uroczystości ku czci Żołnierzy Wyklętych, którzy przemaszerowali przez miasto od bazyliki pod mauzoleum na cmentarzu komunalnym.
Dzień Żołnierzy Wyklętych

Dzień Żołnierzy Wyklętych w Stalowej Woli

Patronat honorowy

Patronat honorowy nad Marszem objęli Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oraz Związek Oficerów Rezerwy Rzeczpospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Finansowego wsparcia i patronatu udzielił również Prezydent Stalowej Woli.

Przed czterema laty 1 marca ustanowiony został Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Poświęcony jest żołnierzom zbrojnego podziemia antykomunistycznego. Przy tej okazji w Stalowej Woli zorganizowane zostały wspólnie z Niskiem uroczystości upamiętniające bohaterów, którzy w PRL-u "zachowali się jak trzeba".

Uroczystość rozpoczęła się w południe Mszą święta w bazylice konkatedralnej pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski w intencji ojczyzny, odprawionej przez księdza majora Roberta Krzysztofiaka, kapelana Garnizonu Nisko i Jednostki Strzeleckiej 2027 w Stalowej Woli. Miała wyjątkowy, patriotyczny charakter. W kościele jest wystawa ze zdjęciami "żołnierzy wyklętych". Na nabożeństwie stanęło dziewięć pocztów sztandarowych, kombatanci, uczniowie klas mundurowych, harcerze, członkowie Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X D.O.K., ucharakteryzowani na Żołnierzy Wyklętych.

Major Andrzej Półchłopek, prezes Okręgu Południowo-Wschodniego im. Obrońców Lwowa Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej, przypomniał, że po hitlerowskiej nawale, Polskę zalała czerwona zaraza bolszewickiego komunizmu. W walkę o niepodległość włączyło się pół miliona Polaków. Ksiądz Robert Krzysztofiak powiedział, że władza komunistyczna nazywała zdrajcami i bandytami tych, którzy należeli do jej przeciwników i wielu zginęło. - Dziś historia oceniła kto był zdrajcą, a kto bohaterem - powiedział. Stwierdził, że do powstania "Solidarności" zbrojne podziemie antykomunistyczne było najliczniejszą organizacją sprzeciwiającą się komunizmowi. - Módlmy się, aby już nigdy człowiek nie zgotował takiego losu, jacy komuniści zgotowali Polakom, którzy nie zgadzali się z ich ideologią - zakończył kapłan.

Po Mszy świętej odbył się marsz, który przeszedł ulicami Popiełuszki i Ofiar Katynia pod mauzoleum na cmentarzu komunalnym. Niesiono szturmówki i sztandary z wizerunkami zamordowanych "żołnierzy wyklętych" - Inki, Orlika1, Łupaszki, Druha, Pługa i wiele innych. Czytane były ich życiorysy. Wykrzykiwanym hasłem "cześć i chwała bohaterom" oddawany był hołd dla "żołnierzom drugiej konspiracji" za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny.

Przy mauzoleum, przy dźwiękach hymnu narodowego, wciągnięto na maszt flagę. Odbył się apel poległych, żołnierze Wojska Polskiego z niżańskiego batalionu oddali salwę honorową. 98-letnia Maria Mirecka-Loryś, działaczka podziemia narodowego, zrezygnowała z odczytania przemówienia i powiedziała o swoim wzruszeniu na widok tak wielu młodych ludzi. - Jestem dumna i wzruszona - zapewniła. Wśród obecnych był także major Antoni Matuszewski, prezes koła Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej im. Żołnierzy Wyklętych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie