Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przychodnia w Tarnobrzegu jako jedyna na Podkarpaciu na czarnej liście za nadmiar teleporad. Kontraktu nie straci!

Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
Poradnia „Nasze Zdrowie” w Tarnobrzegu jako jedyna na Podkarpaciu znalazła się na czarnej liście przychodni, z którymi Narodowy Fundusz Zdrowia chciał zerwać współpracę z powodu nadmiaru teleporad. Kierownictwo placówki zapewnia, że nie straci kontraktu i od 1 lipca lekarze nadal będą przyjmować pacjentów. Przełom w sprawie wywalczyło Porozumienie Zielonogórskie.

Przypomnijmy, że minister zdrowia Adam Niedzielski chciał ukarać przychodnie za nadużywanie porad przez telefon, które jego zdaniem "zdominowały wszystkie inne formy świadczenia usług". - Personel medyczny jest zaszczepiony, czas wracać do normalnego funkcjonowania – powiedział minister na konferencji prasowej w środę 23 czerwca. Alarmował, że są placówki, gdzie wskaźnik telekonsultacji przekracza aż 90 procent.

Dlatego zdecydowałem się, w przypadku tych podmiotów, których liczbę określam na 70, które mają wskaźnik świadczenia teleporad powyżej 90 procent by nie przedłużyć umów na świadczenie z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej

– zapowiedział.

Na Podkarpaciu w opałach tylko lekarze z Tarnobrzega

Dzień później na stronach internetowych wojewódzkich oddziałów NFZ opublikowano wykazy placówek, którym wygasa umowa z Narodowym Funduszem Zdrowia, wraz z informacją dla pacjentów:

” Poradnia POZ, do której jesteś zapisany, udzielała ponad 90% teleporad. Ten poziom nie mógł zagwarantować bezpieczeństwa i właściwej opieki nad pacjentem. Umowa tej placówki z NFZ wygasa 30 czerwca, ale Fundusz nie zamierza jej przedłużyć”.

Jedyną poradnią na Podkarpaciu, do której fundusz miał zastrzeżenia, był ośrodek „Nasze Zdrowie” przy ulicy Henryka Sienkiewicza 67 w Tarnobrzegu, obejmujący opieką około 10 tysięcy mieszkańców. Fundusz zapewnił pacjentów, że pomoc znajdą w oddalonej o 10 kilometrów przychodni „Machów” przy ulicy Strefowej.

Chociaż informacja ta nadal widnieje na stronie funduszu, kierownictwo przychodni zapewnia, że pacjenci będą mieć zagwarantowaną opiekę i nie muszą od lipca szukać sobie innych lekarzy rodzinnych. Lista przychodni bez kontraktu jest bowiem nieaktualna.

Umowy zostaną przedłużone, a teleporady zweryfikowane

W sprawie kar, które oburzyły środowisko lekarskie, nastąpił przełom. Federacja Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie, która prowadziła negocjacje z Ministerstwem Zdrowia, podpisała 27 czerwca porozumienie z Narodowym Funduszem Zdrowia w sprawie umów na udzielanie świadczeń w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, które traciły ważność z końcem czerwca. Na tej mocy umowy z NFZ zostaną przedłużone na 18 miesięcy.

"Jednym z warunków stawianych przez Porozumienie Zielonogórskie było wycofanie się z zapowiedzianego przez ministra zdrowia karania podmiotów POZ za dużą liczbę teleporad rozwiązaniem umowy. W dokumencie kończącym negocjacje zapisano, że NFZ po weryfikacji sprawozdawczości przywróci tym podmiotom możliwość pracy w ramach umowy z funduszem. Ponadto NFZ wycofa się z planowanych od września nowych zasad finansowania POZ, w zależności od udzielonych teleporad. Jeden z punktów porozumienia dotyczy walki z pandemią. Prezes NFZ zobowiązał się do wystąpienia do ministra zdrowia o wdrożenie systemu motywującego dla lekarzy POZ związanego z poprawą poziomu wyszczepialności przeciwko COVID-19" - informuje w oficjalnym komunikacie Porozumienie Zielonogórskie.

Świadczeniodawcy mieli podpisać aneksy do 28 czerwca. Lekarz Marek Pasierb z „Naszego Zdrowia” zapewnia, że aneks został przesłany. To nie koniec. Placówka wystąpiła do podkarpackiego oddziału funduszu o weryfikację sprawozdawczości. Nie zgadza się bowiem z zarzutem dotyczącym nadużywania teleporad.

AKTUALIZACJA, 30 CZERWCA

W środę skontaktował się z naszą redakcją Witold Kłoda, kierownik zakładu "Nasze Zdrowie", który oświadczył, że informacje Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczące jego przychodni są nieprawdziwe.

Nie jest prawdą, że "Nasze Zdrowie" w 90 procentach przyjmowało pacjentów na bazie telefonów. W poniedziałek po weryfikacji wewnętrznej systemu wykazaliśmy, że od stycznia do maja tego roku porady osobiste stanowiły 95 procent udzielonych świadczeń a teleporady jedynie 5 procent w skali całego zakładu. Wyniki weryfikacji powtórnej przesłaliśmy do funduszu. Fundusz przyznał nam rację

- oświadczył Witold Kłoda.

O zajęcie stanowiska poprosiliśmy także oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Rzecznik Rafał Śliż potwierdził w środę, że "Nasze Zdrowie" będzie pracować tak, jak dotychczas.

W dniu wczorajszym (29 czerwca - red.) otrzymaliśmy stosowne wyjaśnienie z NZOZ Nasze Zdrowie w Tarnobrzegu, które pozwoliło w dniu dzisiejszym przygotować aneks przedłużający umowę. Dzięki ścisłej współpracy placówki i oddziału NFZ oraz szybkim decyzjom ze strony kierownictwa poradni podstawowej opieki zdrowotnej, nie będzie żadnej przerwy w udzielaniu świadczeń. Pacjenci mogą bez przeszkód nadal korzystać z pomocy swojego lekarza rodzinnego

- przekazał "Echu Dnia" Rafał Śliż, rzecznik prasowy podkarpackiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Rzeszowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie