Albo my i czyste środowisko, albo odpady - zapowiedziało trzech radnych Gorzyc, którzy w czwartkowe popołudnie uniemożliwili dwóm tirom zrzucenie ładunku na składowisku odpadów w Zalesiu Gorzyckim. Po interwencji policji, tiry odjechały z pełnym ładunkiem. Wójt gminy zapewnia, że składowisko jest pod szczególnym nadzorem policji.
Przypominamy, że w połowie sierpnia Władysław Ortyl Marszałek Województwa Podkarpackiego wydał w trybie rygoru natychmiastowej wykonalności zakaz zwożenia odpadów na teren składowiska w Zalesiu Gorzyckim. Rygor natychmiastowej wykonalności oznacza że, właściciel terenu może odwołać się od decyzji Marszałka Podkarpacia do Ministra Środowiska , lecz do czasu wydania przez niego decyzji, odpadów zwozić nie może. Tymczasem z obserwacji mieszkańców i samych radnych Gorzyc wynika, że odpady do Zalesia zwożone są nadal. Szczególnie pod osłoną nocy.
LUDZIE DONIEŚLI
Świadkiem przyjazdu dwóch tirów w czwartkowe popołudnie był jeden z mieszkańców, który natychmiast powiadomił o fakcie Mirosława Kopyto, przewodniczącego Rady Gminy.
- Przyjechałem do Zalesia i faktycznie na terenie składowiska stały dwa tiry z odpadami - mówi Mirosław Kopyto. - Poinformowałem kierowców tirów, że obowiązuje zakaz zwożenia odpadów. Zawiadomiłem policję i wójta.
Na wysypisko przyjechał także radny Józef Turbiarz i Józef Chmielowiec, którzy wspólnie z przewodniczącym Kopyto monitują temat składowiska od kilku miesięcy. - Jakże to tak, przecież jest zakaz zwożenia, a odpadów coraz więcej - dodał oburzony radny Turbiarz. - Jak to się ma do decyzji pana Marszałka?
Kierowcy dwóch tirów, którzy otrzymali zlecenie na dowóz odpadów, zostali wylegitymowani przez policję. - Kierowcy zostali poproszeni o pokazanie dokumentów zezwalających na składowanie odpadów - mówi Beata Jędrzejewska - Wrona, rzecznik tarnobrzeskiej policji. - Okazało się, że takich dokumentów nie mieli.
Po spisaniu, kierowcy wyjechali ze składowiska. - Oczywiście nie doszło do rozładunku odpadów - zastrzega Mirosław Kopyto. - Tym razem nam się udało, ale co dalej?
POSTĘPOWANIE TRWA
Marian Grzegorzek, wójt gminy Gorzyce nie złoży doniesienia do prokuratury na właściciela terenu , który mimo zakazu, próbował wwieźć kolejną partię odpadów. - Policja już prowadzi w tej sprawie postępowanie - powiedział wczoraj (piot) Marian Grzegorzek. - Rano była w urzędzie policja. Przekazaliśmy kopię decyzji Marszałka Podkarpacia o zakazie zwożenia odpadów. Sprawa już jest w toku.
Wójt twierdzi, że składowisko w Zalesiu Gorzyckim, z chwilą wydania decyzji przez Marszałka Podkarpacia, pozostaje pod szczególną opieką policji. - I to nie tylko tej gorzyckiej, ale także tarnobrzeskiej i stalowowolskiej - twierdzi wójt. - Ponadto na ostatniej sesji rady gminy zaapelowałem do radnych i sołtysów, aby uczulili mieszkańców, aby widząc tiry na składowisku w Zalesiu, natychmiast dzwonili albo do Urzędu Gminy albo na komisariat policji w Gorzycach.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?