Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radosław Piesiewicz: Mam rewelacyjny plan dla polskiego sportu!

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
- Nie zwalniam tempa, cały czas spotykam się z prezesami związków sportowych i rozmawiamy o pomysłach, które chciałbym wprowadzić do PKOl, jeśli zostanę jego prezesem. Polski Komitet Olimpijski powinien być bardziej aktywny w pozyskiwaniu środków i ich dystrybucję poprzez związki sportowe - mówi Radosław Piesiewicz, prezes PZKosz i PLK, kandydat na prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Nieco ponad dwa tygodnie zostały do wyborów na prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. 22 kwietnia dowiemy się, kto będzie sprawował rządy w PKOl przez kolejne cztery lata. O fotel prezesa ubiegać się będzie 42-letni Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Związku Koszykówki i Polskiej Ligi Koszykówki oraz 29-letni Kewin Rozum, prezes Polskiego Związku Sumo. Z walki o kolejną kadencję zrezygnował wciąż obecny jeszcze prezes PKOl Andrzej Kraśnicki, swoje poparcie przekazał Radosławowi Piesiewiczowi.

Radosław Piesiewicz: Nie zwalniam tempa

- Nie zwalniam tempa, cały czas spotykam się z prezesami związków sportowych i rozmawiamy o pomysłach, które chciałbym wprowadzić do PKOl, jeśli zostanę jego prezesem. Polski Komitet Olimpijski powinien być bardziej aktywny w pozyskiwaniu środków i ich dystrybucję poprzez związki sportowe. Nie wszystkie mają w swoich strukturach ligi zawodowe, a to powoduje, że trudno jest im pozyskiwać środki nieznaczone. Chcę, aby PKOl był także bardziej aktywny w formacie legislacyjnym, czyli na przykład w Sejmie. Będę walczył, aby prezesi związków sportowych mogli pełnić funkcję przez trzy kadencje - mówi nam Radosław Piesiewicz.

"Możemy walczyć o kilkanaście medali na igrzyskach olimpijskich"

Radosław Piesiewicz zapowiada też, że ma plan, aby PKOl mocniej współpracował na przykład z Wojskiem Polskim.

- Niedawno temu odbyłem spotkanie z generałem, aby sportowców mocniej obsadzać w realiach Wojska Polskiego. Podobne praktyki prowadzone są w wielu krajach. PKOl ma być wyrazisty. Ale na to wszystko potrzebny jest czas. Moim marzeniem jest, aby budżet PKOl-u zwiększyć do 300 milionów złotych i żeby te pieniądze zostały zainwestowane w polski sport, na przykład w szkolenie młodzieży. Musimy opracować system, aby wyłaniać talenty, a nie, żeby je tracić. Jest na to mnóstwo pomysłów i programów. Będą w nie zaangażowani m.in Otylia Jędrzejczak, Leszek Blanik, Grzegorz Kotowicz, Tomasz Majewski, czy Adam Korol. Jeśli będą pieniądze, będą też wyniki. Proszę mi wierzyć, reprezentanci Polski są w stanie walczyć na każdych igrzyskach nie o kilka, ale co najmniej kilkanaście medali - dodaje kandydat na prezesa PKOl.

Radosław Piesiewicz zamierza również zwiększyć premie dla polskich sportowców za wywalczenie medali podczas igrzysk olimpijskich.

- Sportowcy mogą otrzymywać nie tylko pieniądze, ale na przykład samochody. Taki prezent otrzymali reprezentanci Polski w koszykówce za awans na mistrzostwa świata w 2019 roku. Konfiguracji wynagrodzeń dla medalistów olimpijskich może być dużo. Na pewno te, które są obecnie nie spełniają chociażby warunków inflacyjnych - dodaje.

Kto wiceprezesem PKOl?

- Chciałbym, aby w zarządzie PKOl znalazły się osoby związane ze sportem, byli olimpijczycy, młodzi ludzie, którzy chcą działać, mają ciekawe pomysły. W zarządzie znajdą się też jednak osoby z doświadczeniem, a więc będzie to mieszanka wybuchowa. Jest rewelacyjny plan dla polskiego sportu, chcę wprowadzić nowy styl zarządzania PKOl-em, aby nie był tylko budynkiem, do którego przyjeżdżają prezesi związków i sportowcy raz na jakiś czas. W koszykówce, którą zarządzam też nie pojawili się nagle Marsjanie, pojawiły się pieniądze, a za nimi sukcesy. Mam pomysł, jak pomagać olimpijczykom, ich niskie emerytury nie wystarczają dziś na godne życie. Wspólnie z Mieczysławem Nowickim przygotowujemy też plan stworzenia Domu Olimpijczyka. Mam ogromny zapał do pracy i nie wiem, czy wszyscy wytrzymają to tempo (śmiech) - zakończył Radosław Piesiewicz.

Wybory na prezesa PKOl 22 kwietnia

Prezesa PKOl wybierze Walne Zgromadzenie bezwzględną większością oddanych głosów, 50% + 1. Do głosowania uprawnionych będzie po trzech delegatów z 40 związków olimpijskich, czterdziestu ośmiu Członków Zwyczajnych PKOl, dwa głosy będzie mieć Towarzystwo Olimpijczyków Polskich i Komisja Zawodnicza, jeden głos należy do członka MKOl. Łącznie wyboru prezesa Polskiego Komietu Olimpijskiego dokona 173 delegatów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Radosław Piesiewicz: Mam rewelacyjny plan dla polskiego sportu! - Portal i.pl

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie