Raport otwarcia prezydenta Tarnobrzega bez "babrania się w przeszłości"

- Każdy powinien mieć świadomość w jakiej sytuacji jest miasto. Raport powstał na moje zlecenie. Traktuję go jako punkt wyjścia do skutecznego zarządzania miastem i realizacji obietnic, które zawarłem w swoim programie wyborczym - mówił Dariusz Bożek.
I dodał, że nie zamierza w nim oceniać osób sprawujących władzę w poprzednich kadencjach ani obwiniać ich za stan, który zastał.
- Ocenę każdy wyrobi sobie sam, a moją rolą nie jest babranie się w przeszłości, chcę pójść do przodu - oznajmił.

Mieszkańców ubywa, kredyty trzeba spłacać, a zobowiązania wobec ZUS wyzerować

Punktem wyjścia były dane demograficzne. Prezydent podkreślał ich znaczenie przy projektowaniu budżetu i sieci szkół. Tarnobrzeg nie jest już pięćdziesięciotysięcznym miastem. Na koniec 2018 roku w mieście zameldowanych było 46 tysięcy 771 osób. Tendencja jest spadkowa. Mówiąc o kondycji finansowej miasta, i odpowiadając na zadawane mu najczęściej pytanie “dlaczego na wszystko brakuje?”, za największy problem uznał zadłużenie budżetu, które systematycznie rosło z powodu zaciąganych kredytów. W 2007 roku wynosiło 44 miliony złotych, podczas gdy w 2014 już 117 milionów. Od 2017 roku dług zaczął się zmniejszać. Na koniec 2018 wyniósł 115 milionów złotych. Przez ostatnie trzy lata gmina nie zaciągała już żadnych kredytów.

Znacznym obciążeniem dla miasta jest system finansowania wydatków na edukację. Samorząd dokłada do subwencji oświatowej prawie 100 milionów, czyli 38 procent swojego budżetu. To rodzi kolejne problemy. Jak przyznał Bożek wyzwaniem jest wyzerowanie zobowiązań wobec pracowników oświaty, chodzi tu o termin płatności składek w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
- Mam nadzieję, że wystarczą na to dwa lata - mówił prezydent. Skupiając się na wydatkach poruszył konieczność reorganizacji magistratu pod kątem oszczędności i poprawy jakości pracy.

W urzędzie miasta jest przerost zatrudnienia

Prezydent Tarnobrzega przyznał, że w tarnobrzeskim magistracie jest przerost zatrudnienia. Na dzień jego objęcia rządów w mieście w urzędzie pracowały 262 osoby. Liczba etatów już się zmniejszyła, obecnie w urzędzie zatrudnionych jest 245 osób. Część z osób, które odeszły została przeniesiona do innych jednostek m.in. MOSiRU, co wiązało się z obniżeniem ich pensji. Kolejne odejścia będą wynikiem kończenia się umów zawartych na czas określony i przechodzenia na emeryturę. Z tego ostatniego powodu w tym i przyszłym roku urzędnicza kadra uszczupli się w sumie o dwadzieścia osób.

Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia	Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy
10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu	Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają
Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking	Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?

ZOBACZ TAKŻE: Flesz. Egzaminy i matury zagrożone. Nauczyciele zdeterminowani

Źródło:vivi24