Region > Ciąg dalszy procesu byłych prezesów klubów piłkarskich z Jeżowego i Zdziar

Wyrok zapadł przed tygodniem w sądzie w Nisku. Edward Ch. były prezes klubu piłkarskiego w Jeżowem, a obecny sekretarz piłkarskiego podokręgu w Stalowej Woli oraz Jerzy P. - były prezes klubu w Zdziarach, zostali uznani winnych próby przekupstwa zawodników ze Zdziar. Sąd wymierzył im karę po 1600 złotych.

Prokurator domagał się kary pozbawiania oskarżonych wolności w zawieszeniu, zakazanie głównemu oskarżonemu czyli Edwardowi Ch. sprawowania funkcji w organizacjach i związkach sportowych, kary pieniężnej oraz podania wyroku do publicznej wiadomości.

Jednak w ustnym uzasadnieniu sąd uznał za "czyn mniejszej wagi" próbę przekupstwa, polegającą na obietnicy przekazania zawodnikom ze Zdziar najpierw siedmiuset złotych, a potem jednego tysiąca w zamian za odpuszczenie meczu ze Spartą Jeżowe.

- Być może także obrońca skazanych przyśle prośbę o uzasadnienie wyroku. Dziś mija termin złożenia takiego wniosku, ale liczy się data stempla pocztowego - powiedziała nam wczoraj sędzia Grażyna Bizoń.

Tymczasem na oficjalnej stronie Piłkarskiego Podokręgu w Stalowej Wioli wisi od piątku oświadczenie Edwarda Ch., który zapewnia, że nie był w szatni przed meczem, ani po rozgrzewce na boisku u zawodników LZS Zdziar i z żadnym z nich nie rozmawiał. "Prawdą jedynie jest to, że byłem w ubikacji w przerwie meczu.... bo mi się chciało" - napisał.

Tymczasem jak w postępowaniu przygotowawczym zeznawali wszyscy piłkarze oraz jak zdecydowana większość z nich potwierdziła w sądzie, właśnie w ubikacji przekazana im została korupcyjna propozycja.

W oświadczeniu Ch. słowem nie wspomniał o wyroku uznającym go winnym, karze, jaką sąd na niego nałożył. Za to podziękował "wszystkim Prezesom Klubów Podokręgu za wsparcie, poparcie poprzez uczestnictwo na spotkaniu Noworocznym, bieżącej pracy w tej nieprzyjemnej dla mnie a bardzo medialnej sprawie".