Ministrowie Szyszko i Waszczykowski dla większości obserwatorów życia publicznego byli pewniakami do odwołania. Pewniakiem takim nie był natomiast szef resortu obrony narodowej Antoni Macierewicz, który pomimo paru obietnic bez pokrycia, budzących niepokój roszad kadrowych w armii, sprawy Misiewicza i otwartego konfliktu z prezydentem Andrzejem Dudą, wydawał się być nietykalny. A jednak. Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Z kolei ministra Konstantego Radziwiłła nie była w stanie obronić wciąż chora sytuacja służby zdrowia, a dobili go protestami ratownicy medyczni i lekarze rezydenci. Uspokajam jednak, z pewnością odwołani ministrowie nie będą musieli rejestrować się w urzędach pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?