Reprezentacja. Robert Lewandowski zszedł z treningu Michniewicza wcześniej, bo nie był zadowolony z poziomu. "Zamurowało mnie"

Pod wodzą Fernando Santosa polska reprezentacja będzie się przygotowywać i walczyć o kwalifikacje do Euro 2024. Ważne są nie tylko wyniki, ale też poprawienie stylu gry Biało-Czerwonych. O to wszystko ma zadbać nowy selekcjoner. Zdaniem Mateusza Skwierawskiego piętą achillesową poprzednika 68-latka był brak autorytetu.

Media: Lewandowski opuścił trening Michniewicza. Chodziło o poziom zajęć

- Zamurowało mnie, gdy dowiedziałem się, że przed meczem z Francją na mundialu Robert Lewandowski zszedł z treningu wcześniej, bo nie był zadowolony z poziomu zajęć - pisze w swoim felietonie dziennikarz.

Zdaniem Skwierawskiego przez kadrę Czesława Michniewicza przetaczało się mnóstwo poza boiskowych problemów, które rzutowały na atmosferze, a także wynikach. Co prawda, Biało-Czerwoni awansowali na mundial, a także wyszli na nim z grupy odpadając na etapie 1/8 finału, ale dziennikarz podaje, że "piłkarze reprezentacji byli chimeryczni i kręcili nosami".

- Tej grupie ludzi potrzebny jest zimny prysznic, bo ostatnio wygodnie jej z tym, że to głównie trenerzy są winowajcami porażek - kończy dziennikarz.

Kibice pamiętają chociażby dające do myślenia komentarze polskich piłkarzy tuż po zakończonym meczu 1/8 finału z Francją (1:3). O chęci gry odważniej i ofensywniej mówili m.in. Piotr Zieliński czy wspomniany Robert Lewandowski.

Robert Lewandowski: Nasza kadra ma potencjał ofensywny

Od momentu powrotu naszej kadry z Kataru, cała uwaga dotycząca reprezentacji skupia się na tematach pozasportowych. Kwestie rządowej premii, zgrzytów w drużynie i konfliktu na linii Czesław…

Jakub Maj

Nikt otwarcie nie mówił o chłodnej relacji kapitana reprezentacji z byłym selekcjonerem, jednak słyszy się narrację, że mężczyźni nie mieli po drodze, czego dowodem jest zachowanie z treningu, o którym pisze Mateusz Skwierawski.

Czy podobna sytuacja może się powtórzyć? Obecny selekcjoner cieszy się bardzo dobrą opinią trenera o twardej ręce, ale także o ojcowskim traktowaniu swoich piłkarzy. W superlatywach wypowiada się o nim choćby jego były podopieczny Grzegorz Mielcarski na łamach Przeglądu Sportowego.

- Wymagający, ale uczciwy i sprawiedliwy. Dla zawodników chciał być ojcem. Często powtarzał, że piłkarz szczęśliwy potrafi i może robić z piłką rzeczy niemożliwe.

Debiut 68-latka w roli trenera Polaków nastąpi 24 marca w wyjazdowym meczu eliminacji do Euro 2024 z reprezentacją Czech. Trzy dni później Polacy zmierzą się w domowym meczu z Albanią.