Proces dotyczący śmiertelnego wypadku w trakcie pracy, ma się rozpocząć w środę przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu, a na ławie oskarżonych zasiądzie prezes firmy oraz dwóch innych pracowników.
Przesypywał granulat
Do tragicznego wypadku w hali Zakładu Obrotu Towarowego "Siarkopol" - zakładu zajmującego się produkcją, konfekcjonowaniem i dystrybucją nawozów rolniczych, doszło 23 grudnia 2013 roku. W zdarzeniu śmierć poniósł 52-letni mężczyzna, pracownik obsługujący pakowaczkę nawozów.
Jak ustaliła tarnobrzeska Prokuratura Rejonowa prowadząca śledztwo, w tym samym czasie na stanowisku w odległości kilkunastu metrów od stojącego 52-latka, pracował 43-letni operator ładowarki kołowej. Napełniał granulatem zasobnik big-bagownicy - konstrukcji służącej do odmierzania i napełniania nawozem worków.
Nie miał uprawnień
W pewnej chwili operator ładowarki zasłabł lub chwilowo stracił przytomność, w chwili, kiedy potężna maszyna jechała. Kolos uderzył jednego z dwóch stojących tyłem pracowników - jeden zdołał odskoczyć w bok. Takiego szczęścia nie miał jego 52-letni kolega, maszyna przejechała po nim kołem. Został ciężko ranny, zmarł w szpitalu.
Śledczy ustalili, że operator ładowarki nie miał uprawnień na ten typ maszyny, nie przeszedł też niezbędnych badań - zataił chorobę alkoholową, której skutki miały znaczenie na wystąpienie wypadku. Oprócz niego zarzuty naruszenia przepisów bhp w związku z nieumyślnym spowodowaniem śmierci człowieka usłyszał też prezes ZOT Siarkopol i jeden z pracowników szczebla kierowniczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?