Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Kuźma, nowy trener Stali Stalowa Wola: - Nie będzie wytykania błędów poprzedniego trenera

Grzegorz Lipiec
Ryszard Kuźma (z lewej) został nowym trenerem drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola. Szkoleniowiec wie, jak trudne zadanie przed nim stoi, ale nie boi się żadnych wyzwań.
Ryszard Kuźma (z lewej) został nowym trenerem drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola. Szkoleniowiec wie, jak trudne zadanie przed nim stoi, ale nie boi się żadnych wyzwań. GRZEGORZ LIPIEC
Rozmowa z Ryszardem Kuźmą, nowym trenerem Stali Stalowa Wola.

Jak długo trener zastanawiał się nad propozycją Stali Stalowa Wola?

- Zawsze nad każdą propozycją trzeba się poważnie zastanowić. Tym razem było podobnie. Oczywiście wiedziałem w jakiej sytuacji jest Stal. Drużyna potrzebuje nowego impulsu i dlatego postanowiłem, że zrobię co tylko mogę i podejmę się tej pracy.

Sytuacja drużyny nie jest wesoła, a czasu nie ma też zbyt wiele, bo jest już tylko dziewięć kolejek do końca sezonu.

- Na pewno tak, ale ja na przykład uważam, że możemy w tym czasie wiele zrobić. Choćby przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice. Do samego końca, do ostatniej możliwej chwili będziemy obserwować zawodników, rozmawiać z nimi, oceniać. Wtedy podejmiemy decyzję o pierwszej jedenastce. Znowu też nie mamy dużego wyboru, przez urazy, kadra drużyny jest poważnie uszczuplona. Nie ma wesołej sytuacji i nie ma też zbyt dużego pola manewru.

Ile spotkań Stalówki w tym sezonie miał Pan przyjemność już oglądnąć?

- Cały czas przeglądam materiały video z meczami Stali. Nie chciałbym jednak wchodzić w rolę kogoś kto ma rozliczać poprzedników z tego co zrobili. Patrzymy w przyszłość, a materiały filmowe są pomocne, bo mogę lepiej poznać zawodników z którymi mam przyjemność teraz pracować. Trening jest jednak najważniejszy, to on będzie decydował o tym, czy skorzystamy w danym spotkaniu z tego lub innego zawodnika. Dlatego na treningach uważnie patrzę na to, jak zachowują się piłkarze, jak pracują, jak wykonują poszczególne ćwiczenia.

W składzie Stalówki jest jeden zawodnik, z którym pracował Pan już w Siarce Tarnobrzeg.

- Tak, ale Przemysława Oziębałę znam dłużej. Pamiętam go jeszcze z czasów gry w ekstraklasie. Na pewno jest jednym z tych piłkarzy od których będę wiele wymagał. Takich zawodników jest oczywiście więcej, bo doświadczenie zobowiązuje. Z każdym przeprowadziliśmy rozmowy.

Na koniec pytanie o sytuację w trzeciej lidze podkarpacko-lubelskiej i walkę z Motorem Lublin dwóch zespołów z Rzeszowa.

- Zarówno Stal Rzeszów, jak i Resovia Rzeszów jeszcze się nie poddały. Stal mimo straty dziewięciu punktów w tabeli jeszcze powalczy o najwyższe cele. Zresztą byli blisko awansu już w tamtym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie