Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd uchylił wyrok. Będzie powtórka procesu dotyczącego znęcania się nad żoną i gwałtów w małżeństwie

Marcin RADZIMOWSKI
Przed sądem w Nisku ponownie stanie 48-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego, oskarżony o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad żoną. Według prokuratury mężczyzna także przez 18 lat gwałcił żonę. W procesie o znęcanie się zarzuty ciążą też na dwóch synach kobiety.

We wtorek Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uchylił skazujący wyrok, kierując sprawę do ponownego rozpoznania.

Procesy dotyczące sfer intymnych toczą się z wyłączeniem jawności, dlatego nie znamy argumentów sądu apelacyjnego, które przemawiały za uchyleniem orzeczenia i skierowaniem sprawy do ponownego rozpoznania. Oskarżeni ponownie staną więc przed sądem w Nisku (wydziałem zamiejscowym sądu stalowowolskiego).

Przypomnijmy, że głównemu oskarżonemu - 48-letniemu mieszkańcowi podniżańskiej wsi, śledczy zarzucają znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną, 48-letnią kobietą. Według ustaleń mężczyzna miał swoją żonę wyzywać, bić i upokarzać. Przez kilkanaście lat także dochodziło do gwałtów w małżeństwie, o czym kobieta niedawno wspominała w rozmowie z nami, a dwa lata wcześniej z prokuratorem. Nad kobietą mieli się także znęcać psychicznie jej dwaj najstarsi synowie, oni także zostali objęci aktem oskarżenia.

Jesienią ubiegłego roku niżański sąd wydał wyrok skazujący. 48-latek skazany został na dwa lata więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na czteroletni okres próby. Dwaj synowie za znęcanie fizyczne i psychiczne dostali kary po dziesięć miesięcy więzienia "w zawiasach" na trzy lata. Do tego cała trójka została zobowiązana do zaprzestania znęcania się nad kobietą.

Od orzeczenia apelację wniosła prokuratura, domagając się skazania 48-latka na karę bezwzględną trzech lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie