Sankcje, dozbrojenie Ukrainy i wymierzenie sprawiedliwości. Europosłowie o reakcjach na zbrodnię w Buczy

Polska jest w gronie państw, które chcą wzmocnienia sankcji na Moskwę. Z kolei przeciwko zaostrzaniu mają być Niemcy, obawiające się, że może to wpłynąć negatywnie na gospodarkę. Podobne stanowisko mają reprezentować też między innymi Włochy

Do wzmocnienia sankcji nałożonych na Rosję wezwał także prezydent Francji. Emmanuel Macron powiedział w wywiadzie , że jest zwolennikiem „działań w szczególnie dotkliwych sprawach, takich jak import węgla i ropy.”

– Ja mam nadzieję, że te obrazy poruszą sumienia europejskiej i światowej opinii publicznej i zaczną się bardzo mocne naciski na rządy, by te nie były tak zachowawcze. Premier Morawiecki dziś zwrócił na to uwagę, że nie można przymykać oczu, bo to jest po prostu ludobójstwo – powiedział polskatimes.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk.

Jego zdaniem, oprócz ścieżki prawnej wobec tych, którzy dokonali tych zbrodni, należy podjąć kolejne kroki. – Po pierwsze sankcje, sankcje, sankcje – najmocniejsze z możliwych, ze szczególnym uwzględnieniem odwrotu od surowców energetycznych, przejmowanie majątków oligarchów rosyjskich oraz dozbrojenie Ukraińców w ciężką broń – mówił eurodeputowany, wskazując że to USA i NATO muszą wziąć na siebie ciężar dostaw uzbrojenia.

Europoseł wyraził nadzieję, że mimo różnych trudności uda się w tej sprawie znaleźć jedność zachodu. – Rządy są zachowawcze, zawsze liczą się ze swoimi wyborcami, a za tymi decyzjami kryje się podwyżka cen nośników energii i tego się wszyscy boją – podkreślił, dodając, że aby powstrzymać reżim Putina, takie sankcje oraz dalsze dozbrojenie Ukrainy są niezbędne.

Były komisarz UE, obecnie europoseł Platformy Obywatelskiej Janusz Lewandowski uważa z kolei, że w sprawie zbrodni w Buczy i innych podkijowskich miastach, zachód powinien podjąć jeszcze kilka innych kroków.

– Po pierwsze niezbędna jest identyfikacja osób, które dokonywały tych zbrodni. Tak, jak robiono to w czasie wojen na Bałkanach – powiedział polityk portalowi polskatimes.pl. Drugą rzeczą, którą jego zdaniem należy przeprowadzić, jest proces przed międzynarodowym trybunałem. – Nawet jeśli nie uda się faktycznie postawić tych zbrodniarzy przed sądem, to taka „symboliczna Norymberga” jest niezbędna – uważa Lewandowski.

– Po trzecie, świat musi uświadomić o tych zbrodniach rosyjskie społeczeństwo. Ono jest masowo okłamywane. Rosjanie muszą wiedzieć o tych makabrycznych czynach, myślę, że wówczas ciężko im będzie nad tym przejść do porządku i dalej popierać ten reżim – powiedział eurodeputowany.

Irpień, Bucza, Hostomel i cały obwód kijowski zostały odbite w ostatnich dniach przez Ukraińców z rąk Rosjan. W uwolnionych miastach i wsiach zarejestrowano masowe zabójstwa cywilów przeprowadzone przez przegonionych okupantów.

Media społecznościowe w weekend obiegły makabryczne zdjęcia ofiar rosyjskich zbrodni, dokonanych na tych terenach. W poniedziałek miejsca, gdzie dokonano tych czynów, odwiedził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński.