Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sekretarz podokręgu wyjechał i mecze się nie odbyły!

Piotr SZPAK <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Niektóre boiska, jak to Wspólnoty Serbinów Tarnobrzeg, faktycznie nie nadawały się do gry, ale na większości można było grać.
Niektóre boiska, jak to Wspólnoty Serbinów Tarnobrzeg, faktycznie nie nadawały się do gry, ale na większości można było grać. Marcin Radzimowski

Tylu słów goryczy, ostrej krytyki, a nawet przekleństw, pod adresem działaczy stalowowolskiego podokręgu piłkarskiego, jeszcze nigdy nie usłyszeliśmy. Wszystko przez odwołanie całej kolejki stalowowolskiej klasy okręgowej oraz grup V i VI klasy A. To była skandaliczna decyzja mówiło wielu naszych rozmówców.

Na większości boisk można było faktycznie grać. Sypało i lało też w okręgu mieleckim, a tam wszystkie mecze klasy A i B zostały rozegrane. Pojedyncze spotkania odwołano w podokręgach i okręgach: Krosno, Jarosław, Rzeszów i Dębica.

ZABRAKŁO CHMURY

W sobotę mocno sypnęło śniegiem, ale noc była już bez przymrozków i zaczął on topnieć. W niedzielę od rana padał, a chwilami lał deszcz. Mecze juniorów miały się rozpocząć o godzinie 12, seniorów o 14... W podokręgu podjęto decyzję o odwołaniu całej kolejki. Dlaczego tak późno? Tego nie potrafił nam powiedzieć Łukasz Mysior, który dyżurował przy telefonie w siedzibie podokręgu. Zastępował sekretarza Edwarda Chmurę, który wyjechał prywatnie do swojej córki mieszkającej w Londynie.

- Decyzję o odwołaniu kolejki podjął przewodniczący komisji gier Ryszard Sabat. Ja teraz dzwonię do klubów informując o decyzji odwołującej kolejkę - mówił nam pan Mysior.

NIKT NIE DZWONIŁ

Ale okazuje się, że z tym dzwonieniem było różnie. Działacze kilku klubów zarzekali się, że nikt do nich nie dzwonił. Odśnieżali boiska, wszystko na darmo. Ale to, co wydarzyło się w Jastkowicach śmiało można było nazwać skandalem.

- Czekaliśmy na rywali z Łętowni. Przyjechali sędziowie, ani my, ani arbitrzy nie wiedzieli nic o odwołaniu kolejki. To był szok, bo u nas można było grać. Sędziowie odgwizdali dwa walkowery, w meczach juniorów i seniorów, i pojechali. Musiałem im zapłacić, trzeba teraz uprać stroje. Włączyłem ogrzewanie. Wszystko to kosztowało nasz klub ponad tysiąc złotych. Wystarczyło, że zabrakło pana Chmury, a już cały podokręg stanął - denerwował się prezes Bukowej Janusz Stelmach.

ZAGRAJĄ 19 LISTOPADA

Edward Chmura przebywa w Anglii, wczoraj się z nim połączyliśmy. Przebywając w Londynie podjął kilka decyzji, i dobrze, bo wczoraj w podokręgu nikt nie odbierał telefonów, a klubowi działacze dzwonili z pytaniem, kiedy będą mecze?

- Szkoda, że powstało tyle zamieszania, jestem tym nieco podenerwowany, ale stało się i koniec. Tę kolejkę rozegramy w całości 19 listopada, wydłużymy, więc rundę jesienną o tydzień. Mam nadzieję, że tym razem pogoda nie spłata nam psikusa - stwierdził Chmura, który wraca do Polski w czwartek, a w piątek rano będzie już w siedzibie podokręgu.

Zaplanowane na 19 listopada mecze ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Stalowa Wola rozegrane zostaną 26 listopada, albo na wiosnę. Podobnie będzie z dokończeniem przerwanego po pierwszej połowie meczu klasy A pomiędzy LZS Kotowa Wola i Słowianinem Grębów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie