Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg zremisowała nad Zalewem Wiślanym. Gol tarnobrzeżan w samej końcówce

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Siarka dość szybko otworzyła wynik w Elblągu. Dokonał tego Marcel Tyl, który trafił z bardzo daleka
Siarka dość szybko otworzyła wynik w Elblągu. Dokonał tego Marcel Tyl, który trafił z bardzo daleka Marcin Radzimowski
Siarka Tarnobrzeg w Elblągu przeżyła huśtawkę nastrojów. Pierwsza strzeliła gola, potem przegrywała z Olimpią 1:2, ale w końcówce po pięknej, solowej akcji Jaceko trafił do siatki i nasz zespół uratował punkt

Pierwszy groźny strzał oddali gospodarze (piłka pofrunęła nad poprzeczką), a w rewanżu szansę miał Zawiślak. Kąt był jednak ostry i Witan odbił piłkę. Siarka nie dawała się miejscowym i kibice oglądali wyrównany mecz.

W 21. minucie Pietryga był w opałach, ale napastnik Olimpii był naciskany przez obrońcę i bramkarz Siarki obronił strzał Stasiaka. Kiedy zarysowała się lekka przewaga elblążan padł gol... dla Siarki. Pomógł jej mąż naszej znanej biegaczki na 400 metrów; bramkarz Olimpii w 26. Minucie wyszedł za szesnastkę, kiepsko wybił piłkę, dopadł do niej Tyl i spod 40. Metra wycelował bez pudła.

Siarka chciała pójść za ciosem i była blisko podwyższenia wyniku, ale tym razem Witan obronił strzał z bliska. Niestety, zemściło się to w 33. minucie; Senkevich wypracował sobie miejsce do strzału przed polem karnym, przymierzył dokładnie i Pietryga nie sięgnął futbolówki.

Siarka chciała szybko pospieszyć z ripostą, ale do przerwy okazji bramkowej nie miała.

Po pauzie przez ponad 20 minut wynik nie ulegał zmianie i za wielu szans na to nie było. Siarka wprawdzie lepiej rozpoczęła (strzał Hrnciara), potem Olimpia zwarła szeregi.

W 63. minucie siarkowcy znaleźli się jednak na minusie. Znów bramka padła z dalszej odległości. Tym razem z okolic 16. metra strzelał Famulak. Zrobił to całkiem efektownie i na nieszczęście dla naszej ekipy skutecznie.

Siarkowcy przez kilkanaście minut nie potrafili solidnie postraszyć Witana. W 80. minucie sztuka się nie powiodła, ale pięć minut po tym golkiper Olimpii nie potrafił już nic poradzić. W roli głównej wystąpił Jacenko. Ukrainiec popisał pięknym rajdem, po którym znalazł sposób na bramkarza miejscowych. Na to Olimpia nie potrafiła już odpowiedzieć.

Olimpia Elbląg – Siarka Tarnobrzeg 2:2 (1:1)
Bramki
: 0:1 Tyl 26, 1:1 Senkevich 33, 2:1 Famulak 66, 2:2 Jacenko 85.

Olimpia: Witan – Sarnowski, Wenger, Piekarski, Jakubczyk, Stefaniak, Famulak (67 Danilczyk), Czernis, Senkevich (76 Wojtyra), Stasiak, Gutowski (76 Branecki). Trener Przemysław Gomułka.

Siarka: Pietryga – Adamek (86 Lewicki), Zawiślak (67 Jacenko), Agudo (75 Chmelenko), Sulkowski, Hrnciar (67 Kaliniec), Kwaśniewski, Tyl, Stefanik, Bieniarz, Bierzało (75 Mróz). Trener Łukasz Becella.

Sędziował: Pazdecki (Koszalin).

Żółte kartki: Famulak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Siarka Tarnobrzeg zremisowała nad Zalewem Wiślanym. Gol tarnobrzeżan w samej końcówce - Nowiny

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie