O zmianie trenera w stalowowolskim zespole, który został zdegradowany z pierwszej do drugiej ligi, mówiło się już od dłuższego czasu. Nadal jest to jednak informacja nieoficjalna. Sławomir Adamus jest już "po słowie" z władzami Stali, jednak jest w dość niezręcznej sytuacji. Najpierw bowiem o zakończeniu swojej pracy w Stalowej Woli powinien dowiedzieć się dotychczasowy szkoleniowiec drużyny, Janusz Białek, który umowę ze Stalą ma ważną do końca czerwca. A dowiedzieć się ma o tym jak najszybciej, być może już we wtorek.
- Ze zrozumiałych względów jest mi na razie trudno mówić o swojej pracy ze Stalą - mówi Sławomir Adamus. - Szanuję pracę trenera Białka, a już miałem niestety nieprzyjemną sytuację, gdy usłyszałem od jednego ze znanych szkoleniowców, że robię coś za plecami trenera Białka. Tak nie jest, decyzje należą do władz Stali i one są zobowiązane poinformować dotychczasowego szkoleniowca o zmianach. Przyznaję, że jestem już po słowie ze Stalą, do której mam wrócić po trzech latach przerwy. Zostałem zapewniony, że drużyna przystąpi w nowym sezonie do rozgrywek drugiej ligi.
49-letni Adamus to były piłkarz i trener "Stalówki", którą jako szkoleniowiec wprowadził w 2006 roku do drugiej ligi. Ostatnio związał się ze Stalą Kraśnik.
- Piłkarze ze Stalowej Woli mają teraz okres roztrenowania do czwartku i dobrze byłoby zorientować się jak najszybciej, kto chce zostać w zespole, a kto nie. Wiadomo, że zmienią się warunki finansowe, zarobki zawodników będą w drugiej lidze mniejsze niż w pierwszej. Trzeba też zacząć jak najszybciej umawiać sparingpartnerów. Myślę, że zespół po urlopach powinien wrócić do treningów na początku lipca - dodaje Sławomir Adamus.
Nieoficjalnie mówi się, że asystentem Adamusa mógłby zostać inny były piłkarz "Stalówki", Andrzej Kasiak. Są jednak także inne kandydatury na stanowisko drugiego trenera. Ze stalowowolskiego zespołu mają odejść tacy piłkarze jak Paweł Zarzycki czy Piotr Szymiczek, którzy mają propozycje z innych klubów, mówi się też o odejściu Cezarego Czpaka czy Daniela Treścińskiego, ponoć na testy do jednego z klubów może wyjechać Sebastian Łętocha. Do Stalowej Woli miałoby natomiast wrócić kilku wychowanków, szansę dostać utalentowana młodzież.
Więcej w środowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
