Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledztwo w sprawie psa zakopanego żywcem w ziemi w Hucie Komorowskiej na finiszu. Podejrzany jest na wolności

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Psa zakopanego żywcem w lesie udało się uratować, zwierzę odnaleźli spacerowicze i odkopali je
Psa zakopanego żywcem w lesie udało się uratować, zwierzę odnaleźli spacerowicze i odkopali je Policja
Niewykluczone, że oprócz 55-latka z Huty Komorowskiej w powiecie kolbuszowskim, ktoś jeszcze miał udział w zakopaniu psa żywcem w ziemi. Prokuratura Rejonowa w Kolbuszowej nadzorująca śledztwo w tej bulwersującej sprawie czeka na opinię biologiczną.

Te szokujące wydarzenia miały swój początek 17 lipca tego roku, kiedy to mieszkaniec Huty Komorowskiej w powiecie kolbuszowskim spacerując po lesie, usłyszał skamlenie. Zorientował się, że odgłosy te dochodzą spod ziemi niedaleko leśnej ścieżki. Poszedł po syna i razem rozkopali to miejsce - tuż pod powierzchnią ziemi zobaczyli żywego psa. Zwierzę trafiło pod opiekę lekarza weterynarii, udało się je uratować.

Policja dzięki informacjom od mieszkańców i internautów szybko namierzyła domniemanego sprawcę - 55-latek z Huty Komorowskiej był w tym czasie pijany (2,5 promila). Przyznał, że zakopał swojego psa, który został rzekomo potrącony przez auto i myślał, iż nie żyje.

Prokuratura przedstawiła mężczyźnie został zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem i wystąpiła do Sądu Rejonowego w Kolbuszowej z wnioskiem o aresztowanie tymczasowe podejrzanego. 55-latek trafił na dwa miesiące do aresztu.

- Po tym okresie wystąpiliśmy do sądu o przedłużenie stosowania aresztu wobec mężczyzny - informuje prokurator Joanna Kwiatkowska-Brandys, szefowa Prokuratury Rejonowej w Kolbuszowej.

Sąd w Kolbuszowej przedłużył stosowanie aresztu, jednak adwokat podejrzanego zaskarżył decyzję i Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uchylił warunkowo areszt - 55-latek wpłacił 2 tysiące złotych poręczenia. Śledztwo w tej bulwersującej sprawie jest na ukończeniu, prokuratura czeka już tylko na opinię zabezpieczonych śladów biologicznych, która jest kluczowa.

- Pojawiła się druga osoba mogąca mieć związek z przestępstwem, stąd konieczna opinia - wyjaśnia szefowa prokuratury w Kolbuszowej.

POLECAMY: ZAGADKI KRYMINALNE

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie