Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słynna „kokosza górka” będzie miejscem relaksu dla mieszkańców

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Kokosza górka z kapliczką przybitą do drzewa
Kokosza górka z kapliczką przybitą do drzewa Zdzisław Surowaniec
Przy zmianach budżetowych na te rok znalazła się wzmianka na temat zagospodarowania Kokoszej Górki. - Na jakim etapie jest realizacja inwestycji? - dopytywali radni.

Tak zwana Kokosza Górka to teren przy drodze osiedlowej łączącej ulicę Okulickiego z ulicą Wojska Polskiego. Miejsce to zyskało niechlubną sławę po tym jak podczas ulicznej Drogi Krzyżowej postawiono tam krzyż, co miało być zapowiedzią budowy kościoła.

Metoda faktów dokonanych i wtargnięcia na działkę, której właścicielem było miasto, okazała się chybiona. Jak się okazało, postawienie krzyża, a potem kapliczki, było samowolą budowlaną. Konflikt w końcu zażegnano, kiedy sąd uznał wtargnięcie na nie swoja właśność za sprzeczne z prawem. Zdarzenie było głośne na cały kraj i stało się symbolem dla Stalowej Woli. Konflikt został zażegnany, kiedy ktoś podpalił kapliczkę, a jeden z mieszkańców nocą wykopał krzyż i postawił go na swojej działce w Zaklikowie. Zwrócił krzyż parafii Opatrzności Bożej, kiedy sankcjami karnymi zagroziła mu prokuratura. Krzyż stanął przy kościele. Dziś wspomnieniem po tamtych wydarzeniach jest niewielka kapliczka z krzyżem przybita do drzewa oraz kwiaty na ziemi przy kapliczce. Jeszcze jakiś czas grupa mieszkańców gromadziła się tam na modlitwie. Teraz, jak dawniej, właścieiele psów wyprowadzają tam zwierzaki.

Mieszkańcy okolicznych bloków sąsiadujących ze skarpą od lat prosili o uporządkowanie spraw związanych z otoczeniem górki. Chodziło o budowę głównie parkingów i chodników. W ubiegłym roku miasto wykonało tam 31 miejsc postojowych o wymiarach 5 na 2,5 metra, w tym 2 miejsca dla osób niepełnosprawnych o wymiarach 5 na 3,6 metrów o powierzchni około 400 metrów kwadratowych. Wykonanie zatoki parkingowej było niezbędne i miało poprawić bezpieczeństwa, bowiem mieszkańcy parkowali wzdłuż bloków, zwężając tym samym jezdnię i ograniczając widoczność.

- Na wniosek mieszkańców zamontowaliśmy próg zwalniający. Co do zagospodarowania górki mamy jeszcze wiele do wykonania. Obecnie kończony jest projekt - zapowiedział prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Zostaną wytyczone ścieżki, powstanie siłownia terenowa, nowe nasadzenia oraz monitoring. W miejscu gdzie znajdował się krzyż, a obecnie kapliczna, będzie się można dalej modlić w ciszy i skupieniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie