Słynny twórca komiksów przyjedzie do Stalowej Woli

Grzegorz Rosiński

Urodził się 3 sierpnia 1941 w Stalowej Woli. Jeden z najsłynniejszych europejskich i światowych twórców komiksów, grafik i malarz. Obecnie mieszka teraz w Szwajcarii. Otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia artystyczne i zasługi dla kultury polskiej. Karierę zaczynał od ilustrowania okładek płytowych, podręczników i książek dla dzieci. Jednak prawdziwą renomę przyniosło mu rysowanie komiksów. Jest autorem rysunków do komiksów z serii: "Kapitan Żbik", "Pilot Śmigłowca", "Legendarna historia Polski".

Grzegorz Rosiński.
(fot. internet)

- Syn Rosińskiego potwierdził przyjazd ojca do Stalowej Woli - powiedział nam dyrektor Miejskiego Domu Kultury Marek Gruchota. Będzie to duże wydarzenie. Prawdopodobnie także dla Rosińskiego, który wróci do miasta, gdzie przyszedł na świat. Jego rodzina mieszkała przez kilka lat w bloku przy skrzyżowaniu ulic Ofiar Katynia i Hutniczej.

WIZYTÓWKA MIASTA

Komiks może być wizytówką Stalowej Woli. W ubiegłym roku zorganizowany tu został po raz pierwszy ogólnopolski konkurs na komiks. Jego demiurgiem jest Kuba Woynarowski - młody artysta rodem ze Stalowej Woli, mieszkający w Krakowie i zajmujący się między innymi komiksem.

Owocem ubiegłorocznego konkursu są komiksy, które powielone na banerach, wiszą w różnych punktach miasta. Zakiełkował także pomysł, aby park jordanowski, gdzie w pobliżu mieszkał Grzegorz Rosiński, zamienić na Park Thorgala. Thorgal to wielokrotnie nagradzana i najpopularniejsza seria komiksowa na kontynencie europejskim, której twórcami są Grzegorz Rosiński oraz Jean Van Hamme, belgijski scenarzysta.

PAMIĘTAŁ MIASTO

W 2006 roku "Echu Dnia" udało się porozmawiać telefonicznie z Grzegorzem Rosińskim, kiedy przebywał na festiwalu komiksów w Warszawie. Pamiętał Stalową Wolę z okresu dzieciństwa. Wspominał sosnowy las, który porastał miasto, rzekę, wszędobylski wówczas piach, rosnące na obrzeżu miasta zboża.

Przypominał sobie także wkroczenie Rosjan do Stalowej Woli. Okazał się przemiłym rozmówcą i ujmującym człowiekiem. I takiego zobaczymy go w sierpniu. Przybycie Rosińskiego do Stalowej Woli będzie także świetną promocją dla miasta.