Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć czyhała na zakręcie. W Żupawie pod kołami autobusu zginęła kobieta

Marcin RADZIMOWSKI
Po wypadku przez ponad trzy godziny lokalna droga była nieprzejezdna.
Po wypadku przez ponad trzy godziny lokalna droga była nieprzejezdna. Marcin Radzimowski
67-letnia piesza zginęła w wypadku, do którego doszło w czwartek rano na lokalnej drodze w Żupawie (powiat tarnobrzeski). Kobietę potrącił autobus należący do prywatnego przewoźnika.

O zdarzeniu służby ratownicze: pogotowie, policja i straż pożarna powiadomione zostały kwadrans po godzinie 9. Niestety, na ratunek dla pieszej było zbyt późno - kobieta zmarła na miejscu w wyniku bardzo rozległych obrażeń ciała.

Tragedia rozegrała się na zakręcie lokalnej, wąskiej drogi w Żupawie. 67-letnia mieszkanka tej miejscowości szła do pobliskiego sklepu - według wstępnych ustaleń poruszała się nieprawidłową, prawą stroną drogi. Nie bez znaczenia jest fakt, że droga była zaśnieżona, a minimalne pobocze drogi było zasypane śniegiem zgarniętym przez pługi z jezdni.

W pewnej chwili jadący w tym samym kierunku kierowca autobusu, dojeżdżając do zakrętu dostrzegł jadąca z naprzeciwka toyotę corollę. By bezpiecznie wyminąć się na wąskiej drodze, zjechał maksymalnie na prawą stronę jezdni. Najprawdopodobniej idącej kilkanaście metrów przed nim pieszej nawet nie widział, gdyż tuż obok prawej strony drogi jest płot zasłaniający widoczność.

Kiedy kierujący zauważył idąca pieszą, było zbyt późno - pomimo hamowania autobus sunął bezwładnie po śliskiej drodze, uderzył w kobietę i chwile potem docisnął ją do płotu. Szanse uratowania jej życia były równe zeru. Kobieta zmarła w wyniku bardzo rozległych obrażeń ciała.

Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci, zabezpieczając ślady, które pomogą w ustaleniu szczegółów tego tragicznego wypadku. Wiadomo, że pojazdy poruszały się z niewielką prędkością, gdyż warunki drogowe w tym miejscu nie pozwalały nawet na dozwolone 50 km/h. Pomimo tego tragedii nie udało się uniknąć.

Zarówno kierowca autobusu, jak i młoda kobieta kierująca toyotą byli trzeźwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie