Nie miał kasku, ani uprawnień do prowadzenia motoroweru. Mimo to wczoraj 13-latek z Woliny w powiecie niżańskim usiadł za kierownicą motorowerka. Chłopak jechał polną drogą, miał przed sobą przejazd kolejowy, nie zatrzymał się. Wjechał na tory prosto pod koła pociągu. Zginął na miejscu.
- Motorower, którym jechał roztrzaskał się na drobne kawałki, które były porozrzucane na długości około 150 metrów. Maszynista relacjonuje, że chłopca nie było nawet widać, tylko poczuł, że lokomotywa w coś uderza. Zorientował się, że to człowiek - mówi Anna Kowalik-Środek, rzecznik prasowy niżańskiej komendy policji.
Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe, który przecinał się z rzadko uczęszczaną polną drogą w okolicach trasy z Niska na Przemyśl między Woliną i Podwoliną.
Chłopiec wpadł pod pociąg pospieszny relacji Przemyśl-Warszawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?