Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć na torach. 13-latek nie miał najmniejszych szans

(ebnis)
Motorower, którym jechał chłopiec roztrzaskał się na kawałki. Były porozrzucane na torach na 150 metrowym odcinku.
Motorower, którym jechał chłopiec roztrzaskał się na kawałki. Były porozrzucane na torach na 150 metrowym odcinku. Policja
Zginął 13-letni chłopiec. Jechał polną drogą na motorowerze. Chciał przejechać przejazd kolejowy. Zderzył się z nadjeżdżającym pociągiem.

Nie miał kasku, ani uprawnień do prowadzenia motoroweru. Mimo to wczoraj 13-latek z Woliny w powiecie niżańskim usiadł za kierownicą motorowerka. Chłopak jechał polną drogą, miał przed sobą przejazd kolejowy, nie zatrzymał się. Wjechał na tory prosto pod koła pociągu. Zginął na miejscu.

- Motorower, którym jechał roztrzaskał się na drobne kawałki, które były porozrzucane na długości około 150 metrów. Maszynista relacjonuje, że chłopca nie było nawet widać, tylko poczuł, że lokomotywa w coś uderza. Zorientował się, że to człowiek - mówi Anna Kowalik-Środek, rzecznik prasowy niżańskiej komendy policji.

Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe, który przecinał się z rzadko uczęszczaną polną drogą w okolicach trasy z Niska na Przemyśl między Woliną i Podwoliną.
Chłopiec wpadł pod pociąg pospieszny relacji Przemyśl-Warszawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie