Stal Nowa Dęba - Sokół Nisko 0:1 (0:0)
Bramka: Marcin Tur 80.
Stal: Maliborski - Szypuła, Kotrych, K. Wilk, Głowacki - Milanowski, Sz. Serafin, K. Serafin, Rębisz, Domagała (70 M. Wilk) - Krawczyk.
Sokół: Wietecha - Kołodziej, Stępień, Maciorowski, Wojtak (88 Drelich) - Sudoł, Lebioda, Dyba (67 Niedziałek), Woźniak - M. Serafin, Tur (82 Tabaka).
Trener Stali Nowa Dęba Andrzej Majdański zdecydował się na dokonanie korekt w składzie. W bramce zabrakło Piotra Bujaka, a zagrał za to junior Marcin Maliborski. - Trzeba dawać szansę młodym. Muszę przyznać, że bramkarz spisał się dobrze, nawet mimo tego, że bramka padła po jego błędzie, bo wypluł piłkę przed siebie, a dopadł do niej Marcin Tur i skierował ją do siatki. W pozostałych sytuacjach spisywał się bez zarzutu. Mieliśmy swoje szanse, a szkoda że nie trafiali: Rębisz, Krawczyk oraz Kamil Serafin.
Trener Sokoła Nisko Artur Lebioda zwrócił uwagę, że teraz przychodzi grać jego drużynie co trzy dni. - Nie jest łatwo, zwłaszcza że doszedł nam jeszcze kolejny mecz 31 maja w Nisku zagramy w półfinale Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim z trzecioligowym JKS-em 1909 Jarosław. W pierwszej połowie prowadziliśmy grę, a w drugiej mecz się wyrównał. Pod koniec spotkania Marcin Tur pokazał swój strzelecki kunszt i mamy trzy punkty. Swoje okazje mieli: Tur, Krystian Lebioda oraz Michał Serafin - dodał Artur Lebioda.
Mecz toczył się przy upale, ale piłkarze obu drużyn stworzyli ciekawe widowisko. Po porażce sytuacja Stali jest już beznadziejna, a widmo spadku do klasy okręgowej coraz bardziej realne.
Oba zespoły zagrały ze sobą już drugi raz w tym tygodniu. Kilka dni temu Sokół wygrał 3:1 w finale Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Stalowa Wola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?