Główny artykuł jednego z czerwcowych numerów niemieckiego dziennika "Bild" zatytułowano "Pismo odręczne wymiera!". Wszystkie teksty na stronie tytułowej zostały napisane ręcznie przez ich autorów.
Powodem nietypowego projektu są wyniki najnowszych badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii, które wskazują, że co trzeci mieszkaniec tego kraju od pół roku nie napisał niczego ręcznie. Przeciętny Brytyjczyk sięga po długopis lub ołówek średnio raz na 41 dni.
MNIEJ LISTÓW
W Polsce jeszcze nikt nie przeprowadził badań dotyczących pisania odręcznego. O ile w szkołach i na studiach wciąż prowadzi się notatki w zeszytach, tak po zakończeniu nauki z pisaniem odręcznym jest już coraz gorzej. Praktycznie oprócz podpisywania dokumentów, wszystko robimy elektronicznie.
Zanim jeszcze Internet i telefony komórkowe nie były tak powszechne często kontaktowaliśmy się z innymi osobami dzięki listom.
- Z roku na rok wysyłamy coraz mniej listów. To jest trend ogólnopolski. Jeśli chodzi o kartki to jest nieco lepiej - wyjaśnia Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
INNY PROBLEM
W naszym kraju za to coraz więcej mówi się o dysleksji oraz dysgrafii, a według specjalistów jednym ze sposobów na naukę zasad ortograficznych jest ćwiczenie umiejętności poprawnego pisania.
- W dobie SMS-ów oraz maili język polski ubożeje, dlatego na przykład Miejskie Dyktando dla Dzieci i Młodzieży, organizowane przez tarnobrzeską Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną to bardzo dobra inicjatywa, w trakcie której możemy pokazać, iż nasz ojczysty język jest naprawdę przepiękny - wyjaśnia Dorota Ziętek, polonistka z Gimnazjum numer 1 w Tarnobrzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
