Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółka Enesta straciła 2 miliony na dostawach prądu dla upadłego zakładu

Zdzisław Surowaniec
11 lutego podczas protestu pracowników Zakładu Zespołów Mechanicznych, strzelano petardami przy siedzibie Enesty.
11 lutego podczas protestu pracowników Zakładu Zespołów Mechanicznych, strzelano petardami przy siedzibie Enesty. Zdzisław Surowaniec
Związkowcy z "Solidarności" Huty Stalowa Wola poskarżyli się premierowi Tuskowi na Enestę, która ich zdaniem nie dostarcza prądu upadłemu Zakładowi Zespołów Mechanicznych.

Mimo bankructwa Zakład Zespołów Mechanicznych produkuje części i zespoły do maszyn montowanych w hucie. Brak prądu pognębia spółkę jeszcze bardziej. Sąd dał zgodę na upadłość przez likwidację, z utrzymaniem produkcji.

Jeszcze zanim pismo związkowców trafiło do premiera, doszło do podpisania porozumienia między syndykiem ZZM Anną Brzozowską i prezesem Enesty Tomaszem Strusińskim. ZZM zapłacił rachunek za prąd za luty i ma od środy pełne zasilanie elektryczne, zagwarantowane do 18 marca.

Co będzie potem na razie nie wiadomo. Prawdopodobnie będzie już po grupowych zwolnieniach w ZZM zatrudniających teraz 970 osób. Z zapowiedzi syndyka wiadomo, że pracę ma stracić 70 procent załogi.

Prezes Enesty Tomasz Strusiński uchodzi za człowieka łagodnego. Ale to już chyba przeszłość. Rozmowy z panem prezesem są teraz gwałtowne. Zwłaszcza kiedy wypomina mu się, że odciął prąd dla ZZM.

- Prąd odcięliśmy całkowicie w piątek 13 lutego, z wyjątkiem jednego transformatora, z którego zasilany jest piec solny. Jak wykazywał pobór mocy, moc transformatora wykorzystywana była w połowie - przyznaje prezes Strusiński. Natomiast ciepło dostarczane jest bez ograniczeń.

Jak zapewnia prezes odcięcie prądu, a właściwie stopniowe ograniczanie dostaw, poprzedzone było serią napomnień za rachunki nie płacone od października. Kiedy ogłoszona została upadłość ZZM, spółka była winna Enescie blisko dwa miliony złotych. - Tych pieniędzy już nie odzyskamy - ubolewa prezes Strusiński.

Prąd został częściowo przywrócony 16 lutego po rozmowie z syndykiem. Na wczorajszym spotkaniu z syndykiem prezes Strusiński uwarunkował pełne dostawy prądu od utworzenia rachunku powierniczego, na którym byłaby zaliczka 800 tys. zł za miesięczne dostawy wszystkich mediów dla ZZM - prądu, ciepła, gazu.

Jednak ostatecznie stanęło na tym, że syndyk zapłaci gotówką za dostawy prądu w lutym. Enesta przywróciła więc pełną moc dostaw energii.

Enesta zatrudnia 132 ludzi. Zajmuje się m.in. wytwarzaniem, przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej, wytwarzaniem gazu, dystrybucją paliw gazowych przez sieć zasilającą, wytwarzanie i dystrybucja pary wodnej i gorącej wody. Zakład Zespołów Napędowych należy do Huty Stalowa Wola. Zatrudnia 970 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie