Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion w Stalowej Woli zamknięty dla kibiców. Wszystko przez przedłużający się remont

Arkadiusz Kielar
Na stadionie piłkarskim przy ulicy Hutniczej w Stalowej Woli nadal trwają prace związane z sektorem dla zorganizowanych grup kibiców gości.
Na stadionie piłkarskim przy ulicy Hutniczej w Stalowej Woli nadal trwają prace związane z sektorem dla zorganizowanych grup kibiców gości. Arkadiusz Kielar
Na stadionie piłkarskim przy ulicy Hutniczej w Stalowej Woli nadal trwają prace budowlane, które miały zakończyć się 31 lipca. Ale termin ich zakończenia został przedłużony do 21 sierpnia, przez co kibice drugoligowego zespołu piłkarzy Stali nie będą mogli obejrzeć u siebie kolejnych spotkań swojej drużyny.

Przypomnijmy, że zespół ze Stalowej Woli miał zagrać na inaugurację nowego sezonu w drugiej lidze 2 sierpnia u siebie z Limanovią Limanowa, ale ze względu na prace na stadionie i brak w tej sytuacji zgody policji i miasta na rozegranie spotkania w ramach imprezy masowej musiało dojść do zmiany gospodarza. I Stal przegrała w Limanowej na początek sezonu 0:2.

ZOBACZĄ MECZ Z SIARKĄ?
Gospodarzem stadionu w Stalowej Woli jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Dyrektor MOSiR, Andrzej Chmielewski, deklaruje, że kibice Stali będą mogli wreszcie wejść na stadion przy ulicy Hutniczej na derbowy mecz w drugiej lidze 27 sierpnia z Siarką Tarnobrzeg.

- Chcemy zdążyć z pracami na stadionie i z odbiorem technicznym, by kibice mogli obejrzeć już u nas mecz z Siarką, jest realna szansa, że uda się to dopiąć - mówi Andrzej Chmielewski. - Na razie jest plac budowy, trwają prace związane z sektorem dla kibiców gości, ciągami komunikacyjnymi, kontenerem sanitarnym, miejscami parkingowymi. A także z wejściem na nową trybunę dla kibiców gospodarzy od strony ulicy Hutniczej, tam gdzie były stare kasy. Prace wykonywane przez firmę ZPT działającą przy hucie (HSW - Zakład Projektowo-Technologiczny) miały zakończyć się do końca lipca, ale wystąpili o zmianę terminu, wykonawca kontenera sanitarnego nie był w stanie w pierwotnym terminie wykonać zadania. I zgodę na przedłużenie terminu prac uzyskali. Prace przedłużyły się z powodów niezależnych od MOSiR - dodaje dyrektor.

DZIWI BRAK ZAINTERESOWANIA
Opóźnienie prac oznacza, że kibice w Stalowej Woli nie tylko muszą pogodzić się z tym, że nie obejrzeli już jednego ligowego meczu na swoim stadionie, z Limanovią, ale nie zobaczą także u siebie planowanego na 12 sierpnia spotkania pierwszej rundy Pucharu Polski z pierwszoligową Olimpią Grudziądz ani drugoligowego meczu z Rozwojem Katowice 16 sierpnia. To są także określone straty finansowe dla piłkarskiej spółki akcyjnej Stal.

- W tej sytuacji rozegramy mecz pucharowy z Olimpią i ligowy z Rozwojem przy zamkniętych dla kibiców trybunach - mówi zirytowany prezes Stali, Mariusz Szymański. - Przepraszamy za zaistniałą sytuację, ale co możemy zrobić. Kibice mogą przyjść przed stadion podczas tych spotkań i dać wyraz swojemu niezadowoleniu, mogą zobaczyć też, jak to obecnie wszystko na stadionie wygląda. Co my mamy też powiedzieć sponsorom, którzy oczekują reklam na naszym stadionie, co mamy zrobić, gdy poniesiemy określone straty jeśli chodzi o wpływy z biletów, uciekają nam konkretne pieniądze. Nie tylko nie ma nadal na stadionie kontenera, ale nie są skończone prostsze rzeczy, takie jak kostka, chodniki. Dziwi brak zainteresowania kogokolwiek ze strony władz miejskich, w tym radnych, była sesja rady miejskiej, mógł się ktoś zainteresować tematem. Chyba, że oprócz nas i kibiców los tego klubu nikogo już nie interesuje - podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie