Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola przegrała w piątek z Radomiakiem Radom

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Pomocnik Stali Stalowa Wola Bruno Żołądź (z lewej) toczył twarde boje z graczami Radomiaka Radom.
Pomocnik Stali Stalowa Wola Bruno Żołądź (z lewej) toczył twarde boje z graczami Radomiaka Radom. Tadeusz Klocek
W piątkowym meczu 19. kolejki piłkarskiej drugiej ligi Stal Stalowa Wola przegrała 0:1 z Radomiakiem Radom. Zielono-czarni kończą pierwszą część sezonu z dorobkiem 24 punktów.

Radomiak Radom - Stal Stalowa Wola. Relacja live - zobacz zapis

Zobacz zdjęcia z meczu

Radomiak Radom - Stal Stalowa Wola 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 David Kwiek 3.

Radomiak: Szady - Spychała, Grudniewski, Świdzikowski, Sulkowski - Kościelny, Bemba (89 Kucharski) - Brągiel, Kwiek (69 Filipowicz Ż), Stanisławski - Leandro (78 Agu Ż).

Stal: Koncki - Mistrzyk, Kolbusz, Jarosz Ż, Wójcik - Bętkowski (63 Korczyński), Stelmach, Wasiluk (77 Zawierucha), Żołądź Ż, Dziubiński (86 Dobkowski) - Gębalski.

Sędziował: Wojciech Myć z Lublina. Widzów: 4000.

W piątkowy wieczór piłkarze drugoligowych ekip Radomiaka Radom i Stali Stalowa Wola rozegrali ostatnie spotkanie „o stawkę” w tym roku kalendarzowym. Niestety. Trener Rafał Wójcik dostał karę od piłkarskiej centrali za wydarzenia z ostatnich minut spotkania z Odrą Opole i mecz oglądał z trybun. Na ławce zastępowali go kierownik drużyny Wojciech Nieradka oraz drugi trener Sławomir Pieczonka. Piłkarze obu ekip nie mieli łatwo, bo w piątek było przy Narutowicza mgliście. Spotkanie też fatalnie się zaczęło dla naszej drużyny. Już w 3 minucie David Kwiek pokonał Bartosza Konckiego, który zachował się w dziwny sposób, bo odsłonił całą bramkę. Stal po tym ciosie podniosła się i zaczęła coraz groźniej kontrować. Brylował jak zawsze Adrian Gębalski. W 26 minucie Bartłomiej Wasiluk odebrał piłkę Maćkowi Świdzikowskiemu i uderzył na bramkę Adriana Szadego. Golkiper miejscowych pewnie chwycił futbolówkę.

W 31 minucie przed szansą był Dariusz Brągiel. Po podaniu od Matthieu Bemby przedostał się w pole karne i oddał strzał na bramkę Stali, ale przytomnie zachował się Koncki i tym razem uratował swoją ekipę przed stratą gola.

Druga połowa zaczęła od odważnych wyjść ze strony zielono-czarnych. Podopieczni trenera Wójcika jednak nie znaleźli w tym fragmencie gry sposobu na pokonanie Szadego. W 58 minucie Bemba był blisko wręcz idealnego podania do Leandro. Na szczęście zawodnik miejscowych pomylił się i najlepszy napastnik „Zielonych” dostał piłkę za plecy, co pozwoliło zatrzymać defensorom Stali całą akcję.

Z każdą kolejną minutą piłkarze obu drużyn grali w coraz trudniejszych warunkach. Gęsta mgła sprawiała, że każde zbyt pochopne zagranie piłki w pobliżu bramki, groziło stratą gola.

Mimo upartego dążenia do wyrównania Stal zakończyła mecz w Radomiu z zerowym dorobkiem goli. Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 92 minucie kiedy to ostro potraktowany został Gębalski. Według zawodników ze Stalowej Woli napastnik naszej drużyny został sfaulowany i należał się w tej sytuacji rzut karny. Gwizdek arbitra milczał, a Adrian został po meczu z rozciętą głową odwieziony do szpitala. Stal zakończyła pierwszą część sezonu z dorobkiem 24 punktów i na pewno da wiosną jeszcze wiele powodów do radości wszystkim swoim kibicom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie