W Ośrodku testowany jest sprzęt artyleryjski produkowany w Hucie Stalowa Wola. Strzelanie jest głośne i niesie się po całym mieście, o którym za sprawą Huty mówi się, że jest „stolicą polskiej artylerii”.
Na strzały narzekają zwłaszcza rodzice małych dzieci i właściciele psów. - Tak nie da się żyć - mówi jeden z mieszkańców.
- Chcielibyśmy się odsunąć w głąb poligonu o pięć kilometrów. Tam jest miejsce balistyczne do badań, ale w grę wchodzą sprawy własnościowe - wyjaśnia kierownik Ośrodka Badań Dynamicznych. Na razie teren ten jest przez Ośrodek dzierżawiony.
Temat nie jest nowy. Głośne próby i testowanie broni artyleryjskiej ma kilkudziesięcioletnią tradycję. Ośrodek jest na rogatkach miasta i huk jest dokuczliwy zwłaszcza dla mieszkańców najbliższego osiedla. Byli nawet tacy, którzy domagali się odszkodowania za pękające płyty grobowców, twierdząc, że to efekt głośnych wystrzałów z przylegającego do cmentarza Ośrodka. Nikt pieniędzy nie zobaczył.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?