Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Dzikie wysypiska w pięknym zakątku przyrodniczym miasta

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Mógłby to być czarowny zakątek przyrodniczy miasta, a jest kupa agresywnych śmieci
Mógłby to być czarowny zakątek przyrodniczy miasta, a jest kupa agresywnych śmieci Łukasz Banasik
Na spotkaniu z władzami miasta mieszkańcy Stalowej Woli zwracali uwagę na dzikie wysypiska śmieci przy lasku między garażami przy ulicy Spacerowej, a kortami tenisowymi przy ulicy Energetyków. Lasek to wyjątkowo cenne przyrodniczo miejsce.

- O tym, że teren jest bardzo zanieczyszczony poinformował urząd miasta wiosną tego roku Piotr Bednarek z Polskiego Towarzystwa Przyrodniczego Wolne Rzeki, ale temat ten poruszali również mieszkańcy podczas listu otwartego do prezydenta w czerwcu - komentuje Łukasz Banasik ze Stowarzyszenia Nasze Miasto - Stalowa Wola.

- Las ten cechuje duża różnorodność biologiczna. Znajdziemy tu sosny, topole, jak i brzozy. Na obszarze tym występują tereny podmokłe - niewielkie zbiorniki porośnięte częściowo szuwarami oraz żyje tu ponad 50 gatunków ptaków, w tym aż 8 z10 polskich gatunków dzięciołów - informuje Piotr Bednarek. Badania przeprowadzone w 2017 roku wykazały, iż na terenie lasu ilość martwego drewna jest porównywalna z tą w Puszczy Białowieskiej - jest go tutaj 16 razy więcej niż w przeciętnym polskim lesie. Warto przypomnieć, że martwe drewno jest siedliskiem dla licznych grzybów, śluzowców i bezkręgowców, ale też małych ssaków i ptaków.

- Wartość przyrodnicza tego miejsca jest bardzo duża. Las jest ważny dla miasta także z innego względu - tworzy strefę buforową między miastem a elektrociepłownią. Las redukuje hałas i zanieczyszczenia powietrza dochodzące z elektrowni. Obraz ten psują jednak dzikie wysypiska śmieci, które są tu gromadzone od lat - komentuje Łukasz Banasik z Nasze Miasto. W czerwcu br. mieszkańcy oraz organizacje pozarządowe wnioskowały do prezydenta miasta Lucjusza Nadbereżnego, aby objąć ten obszar ochroną i nadać mu status użytku ekologicznego.

„Z informacji przekazanych od mieszkańców wiemy, że miasto zainteresowało się sprawą uprzątnięcia tego miejsca, szczególnie wiceprezydent Renata Knap. Jest też zlecanych więcej kontroli. Jednak według nas oczyszczenie tego miejsca nie jest sprawą łatwą. Śmieci zalegają głęboko w teren, który jest podmokły i trudno dostępny. Niektórzy mieszkańcy zadali sobie wiele trudu, aby dotrzeć w głąb lasku, gdzie widoczne są większe skupiska śmieci - informuje Łukasz Banasik z Nasze Miasto - Stalowa Wola.

POLECAMY: ROZMAITOŚCI

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie