Stalowa Wola. Jest plan zagospodarowania przestrzennego pod nowe inwestycje

Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny wyjaśniał podczas sesji, że głosowanie nad planem jest finałem prac prowadzonych od roku 2018. Duże kontrowersje związane z tym tematem budził fakt pojawienia się zapisu o „możliwości wybudowania obiektów instalacji nie będących budynkami do 170 metrów kwadratowych”. - Ten parametr pojawił się w toku badania przez inwestorów miasta, podczas złożenia przez nich zapotrzebowania na tereny pod budowę zakładów przemysłowych. W toku procedowania okazało się, że żadna tego typu instalacja tam nie powstanie, co potwierdzają decyzje i raporty oddziaływania na środowisko - stwierdził prezydent. Uwagi te miały być mylnie łączone z budową spalarni odpadów, która nie była planowana na tych terenach.

Prezydent dodał, że ze 103 hektarów, 56 hektarów jest dedykowanych dla koreańskiego inwestora SK Nexilis, który ma zainwestować w budowę fabryki folii miedzianej 3 miliardy złotych, niecałe 20 hektarów będzie dedykowane pod rozwój Huty Stalowa Wola pod nowe hale, na 12,5 hektarach pomiędzy HSW a SK Nexilis mają być rozlokowane sieci energetyczne, gazowe, wodno-kanalizacyjne oraz inne niezbędne do uzbrojenia terenu. Z kolei 5,5 hektarową działką są zainteresowane firmy, które już prowadzą swoje biznesy w Stalowej Woli.

W związku z uwagami mieszkańców, którzy mają tam swoje działki leśne pojawił się wątek dojazdu do nich i ewentualnej budowy drogi. Joanna Grobel-Proszowska zasugerowała aby zastanowić się nad wykupem tych działek, bo ze względu na bliskość zakładów przemysłowych będą one uniemożliwiały ich właścicielom jakiegokolwiek rozwój. Damian Marczak zasugerował, żeby rozpocząć budowę nowej strefy od najdalszej części miasta, aby zielony bufor drzew jak najdłużej utrzymać.

Prezydent Nadbereżny mówił, że jest zainteresowany nabyciem działek, jeżeli tylko ich właściciele przez zmianę funkcjonalności terenu będą chcieli się ich pozbyć. Wyjaśnił też, że przyjęcie planu miejscowego nie oznacza natychmiastowej wycinki drzew: - Nikt nie będzie niczego wycinał, jeżeli nie będzie wydana decyzja o wsparciu, jeżeli nie będzie określona wartość nakładów, liczba zatrudnionych pracowników, jeżeli nie będzie konkretnego inwestora – zapewnił.

Franciszek Zaborowski zaapelował do prezydenta, aby radni byli informowani na bieżąco przy postępach nad utworzeniem nowej strefy gospodarczej, czy to na poszczególnych komisjach czy sesji, na przykład co dwa miesiące.

Dzięki ustawie, nieruchomości w Stalowej Woli mogą zostać przeznaczone pod inwestycje związane ze wspieraniem projektów dotyczących energii, elektromobilności, transportu, poprawie jakości powietrza lub produkcji dla obronności państwa, technologii wodorowej, lotnictwa, motoryzacji, przemysłu tworzyw sztucznych.