Ulica Księżnej Anny Lubomirskiej ma długość około ośmiuset metrów. Po obu stronach są tam działki z domami jednorodzinnymi. Ulica jest wyasfaltowana, choć bez kanalizacji deszczowej i chodników. Na części ulicy jest kanalizacja sanitarna. Są problemy z wodociągiem, który wymaga rozbudowania i unowocześnienia. Miasto przeznaczyło w tym roku 100 tysięcy złotych na realizację pierwszego etapu budowy wodociągu. Chodzi głównie o aktualizację dokumentacji. Widać więc światełko w tunelu na tej drodze, oddalonej od głównych szlaków komunikacyjnych, będącej na uboczu.
W liście, jaki Andrzej Olszewski przekazał redakcji „Echa Dnia”, podziękował radnym za przeznaczenie stu tysięcy złotych na budowę nowego wodociągu w drugiej połowie roku. Podziękował także za wykonanie ulicznego oświetlenia „mimo problemów związanych z wykonaniem” - jak dodał.
Jednak jego zdaniem brak ścieżki rowerowej i chodników, „w dalszym ciągu sprawia, że ulica jest niebezpieczna, szczególnie w okresie od wiosny do jesieni, ponieważ zagrożone są dzieci i młodzież” - jak to określił. - Jest to sprawa bardzo pilna i powinna być załatwiona od zaraz - ponagla władze samorządowe.
Mieszkaniec ubolewa również, że miasto na własny koszt nie dokończyło wykonania od ulicy wjazdów do działek. - Miasto wykonało kilka wjazdów, natomiast brak wykonania pozostałych tłumaczono bardzo pokrętnie - uważa. I zacytował odpowiedź, jaką otrzymał: „gmina nie ma prawnych możliwości wykonania pozostałych wjazdów na waszej ulicy”. Jak dodał, właściciel firmy transportowej przy tej ulicy, na własny koszt utwardził wjazd na własny parking, gdzie stoją jego autokary do przewozu osób i „bezskutecznie oczekuje na położenie asfaltu przez miasto”.
- Miasto wykonuje na swój koszt wjazdy do prywatnych działek, kiedy przebudowuje w całości drogę - tłumaczy Sylwester Piechota, naczelnik Wydziału Realizacji Inwestycji i Transportu. Przed planowaną modernizacją sieci wodociągowej i rozbudową kanalizacji sanitarnej na ulicy Księżnej Anny Lubomirskiej, nie będzie ruszana nawierzchnia drogi, żeby nie trzeba było po raz drugi ją poprawiać, kiedy skończą się wykopy. Bo kanalizacja sanitarna zawsze biegnie w pasie drogi.
Andrzej Olszewski na końcu listu do redakcji pożalił się, że Rada Miejska nie odniosła się do jego pisma z 6 listopada. Jak się okazuje, pismo zostało przesłane na tydzień przed końcem kadencji poprzedniej rady. Natomiast nowi radni zostali zaprzysiężeni 19 listopada, kiedy odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Miejskiej w Stalowej Woli w kadencji 2018-2023. Pismo skierował Olszewski między innymi do wybranego na radnego Andrzeja Szymonika, który radnym jeszcze nie był. Na pociechę ma światełko w tunelu wartości stu tysięcy złotych, jakie radni przeznaczyli w tym roku na rozpoczęcie budowy tego, czego się w imieniu mieszkańców domaga.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?