Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Mniej łóżek, mniej lekarzy, wydłużone kolejki na leczenie

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Pacjenci z Oddziału Wewnętrznego czekający na diagnozę na Oddziale Kardiologicznym stalowowolskiego szpitala
Pacjenci z Oddziału Wewnętrznego czekający na diagnozę na Oddziale Kardiologicznym stalowowolskiego szpitala Zdzisław Surowaniec
Lekarz kardiolog i radny Marek Ujda przestrzegł na sesji Rady Powiatu, że mogą wpływać do nich liczne skargi na realizację planowych przyjęć do szpitala. - Nie ma żadnej centralnej regulacji, która tą bolesną sprawę reguluje - stwierdza.

Przez koronawirusa i czasowe wstrzymanie przyjęć, wydłużyły się kolejki do oddziałów nawet do kilkunastu miesięcy. Radny przypomniał, że do tej pory żadna instytucja państwowa, sanepidowska, nie zaopiniowała trybu powrotu „do normalności”. Pozostawiono to w gestii dyrektorów.

- To spowolnienie jest związane nie tylko reżimem sanitarnym ale też zubożeniem kadrowym - przypomina Marek Ujda. Zmniejszeniu uległa liczba łóżek, sale zajęto pod izolatki. Placówki zobligowano do zachowania dystansu między łóżkami. - Sale trzyosobowe stały się dwuosobowe. Oddział, który prowadzę, nie liczy już 31-33 łóżka ale 17-18. Nie jesteśmy w stanie realizować przyjęć planowych i dotyczy to wielu oddziałów. Rozciąga się to też na poradnie, gdzie gromadzą się tłumy zirytowanych pacjentów. To nie jest pomysł pracowników szpitala, dyrekcji. To są twarde zasady, których rozszczelnienie będzie narażeniem zdrowia i życia ludzi. Będzie to też naruszenie prawa - stwierdził radny lekarz-samorządowiec. Przypomina, że udało się ograniczyć skutki epidemii, masowe straty w ludziach ale nie można rezygnować z dystansu społecznego, bo nikt nie wie co nas czeka w najbliższej przyszłości.

- Okaże się kto miał rację za 2-3 lata, gdy epidemię pośle się do lamusa. Jedna z dość poważnych hipotez to taka, że będą to mikroogniska, od bezobjawowych osób, które nie kaszlą i nie gorączkują. Apel abyśmy nie odpuszczali. To dotyczy nie tylko pracowników szpitala. Pacjenci powołują się na ważne osoby w państwie, nie chcą nosić masek. Dajmy personalny przykład. Jeżeli dajemy negatywny trudno oczekiwać, że społeczeństwo będzie akceptowało kolejne zalecenia, zaostrzenia - dodaje Ujda.

- My jako szpital otworzyliśmy się. Nie możemy więcej w tej rzeczywistości jaka jest. Musimy spełnić warunki sanitarne więc na razie nic się nie zmieni. Przynajmniej do końca roku - poparł przedmówcę starosta Janusz Zarzeczny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie