Kebab Kleopatra jest w ruchliwym miejscu Stalowej Woli, przy przelotowej ulicy Staszica. Do napadu doszło w biały dzień, w szczycie ruchu, kilka minut przed godziną piętnastą. Policja mówi o trzech mężczyznach mówiących po arabsku, którzy weszli do baru i pobili Egipcjanina.
MÓWILI PO ARABSKU
Kiedy zapytaliśmy w piątek jednego z egipskich barmanów w Kleopatrze co się wydarzyło, powiedział, że weszło ich czterech. Potwierdził, że mówili po arabsku, że byli Egipcjanami. Zniszczyli szklaną ladę, a jeden z napastników, trzymając w ręce nóż, pobił właściciela baru.
- Oni musieli mieć to zaplanowane - mówi młody Egipcjanin. W kiosku oferującym kebaby, zapiekanki, kanapki, pracują sami Egipcjanie. Kilku z nich dobrze mówi po polsku. Jak przyznaje nasz rozmówca, uciekli z Egiptu, gdzie jest rewolucja i zamieszki. W Polsce czują się dobrze. Bary prowadzone przez Egipcjan są w Stalowej Woli i Tarnobrzegu.
Od policji usłyszeliśmy, że trwa śledztwo w sprawie pobicia. Najście arabskojęzycznych mężczyzn nie miało charakteru rabunkowego, bo nikt nie dobrał się do kasy. - Być może były to porachunki na tle religijnym czy politycznym między Egipcjanami - usłyszeliśmy od rzecznika prasowego.
ZA KRATY
Na początku grudnia ubiegłego roku do Kleopatry tuż przed zamknięciem baru wtargnął po północy zamaskowany dziewiętnastolatek ze Stalowej Woli. Przyłożył barmanowi nóż do szyi i zażądał wydania pieniędzy. Pokrzywdzony bronił się i podczas szamotaniny został raniony nożem w kciuk. W barze była jeszcze 31-letnia pracownica. Widząc co się dzieje, w obawie o własne zdrowie oraz życie wydała sprawcy pieniądze z kasy. Bandyta został zatrzymany po dwóch dniach i trafił za kraty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?