Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Punto stanęło w płomieniach. Autem podróżowały trzy osoby

Zdzisław Surowaniec
Wypalone wnętrze pod maską w fiacie punto.
Wypalone wnętrze pod maską w fiacie punto. Stalowka.NET/Jacek Rodecki
To niebywałe - na drodze ze Stalowej Woli do Przyszowa po raz drugi w tym roku doszło do zapalenia się auta! Na szczęście i tym razem nikt z podróżnych nie ucierpiał. Także w Stalowej Woli spłonęły w tym roku dwa auta.

Fiatem punto na stalowowolskich numerach rejestracyjnych jechała we wtorek od Przyszowa w kierunku Stalowej Woli młoda kobieta z dzieckiem i ojcem. Kiedy w samochodzie poczuli zapach spalenizny i zobaczyli wydobywający się dym spod maski, kobieta zaparkowała pojazd i wszyscy wyszli na zewnątrz.

ZAKLESZCZONE DRZWI

Przy pojeździe zatrzymali się kierowcy aut, którzy gotowi byli pomóc w gaszeniu pożaru. Jednak drzwi się zakleszczyły i dopiero po zbiciu szyby można było pociągnąć za dźwignię, otworzyć maskę pojazdu i śniegiem ugasić pożar. Pojazd miał instalację gazową. Zdaniem policjantów doszło do zwarcia instalacji elektrycznej.

Pod koniec lutego doszczętnie spłonął osobowy bus marki fiat doblo na kieleckich numerach rejestracyjnych. Pożar wybuchł, kiedy kierowca wyjechał ze Stalowej Woli w kierunku Nowej Dęby i był na wysokości cmentarza w Przyszowie.

4 lutego w Alejach Jana Pawła II w Stalowej Woli zapalił się samochód osobowy dodge caravan na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych. Do wybuchu ognia pod maską pojazdu doszło, kiedy auto jadące alejami w kierunku południowym znajdowało się w okolicy bazyliki. To przelotowa ulica i utworzył się duży korek. 22 lutego przy ulicy Wojska Polskiego w Stalowej Woli spłonął fiat seicento, którym młody mężczyzna przewoził pizze. Ogień pojawił się pod maską pojazdu, zasilanego płynnym gazem.

BRAK MASY

- Najczęściej powodem zwarcia i pożaru jest tak zwany "brak masy", co ma związek z nieprawidłowym podłączeniem akumulatora. Dochodzi wtedy do iskrzenia i zapalenia się łatwopalnych materiałów pod maską - tłumaczy rzeczoznawca samochodowy Mirosław Surowaniec.

Kolejna przyczyną pożaru pojazdu mogą być nieszczelne, zniszczone przewody z benzyna czy olejem, które wyciekając na rozgrzany silnik zapalają się - stwierdził. Aby ustrzec się niebezpieczeństwa, należy więc zrobić przegląd auta, zwrócić uwagę na podłączenie akumulatora i wymienić zużyte przewody paliwowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie