Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola się zwija - uważają krytycy

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Od lewej Jerzy Bednarowicz z Komitetu Obrony Demokracji, Dariusz Przytuła z PO i Jerzy Florek z Nowoczesnej
Od lewej Jerzy Bednarowicz z Komitetu Obrony Demokracji, Dariusz Przytuła z PO i Jerzy Florek z Nowoczesnej Zdzisław Surowaniec
- W Radzie Miejskiej nie ma opozycji, dlatego to my musimy odgrywać jej rolę i bronić mieszkańców - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej Dariusz Przytuła związany z Platformą Obywatelską.

Impulsem do zwołania konferencji była konferencja prezydenta Lucjusza Nadbereżnego sprzed tygodnia, który na podsumowanie połowy kadencji wychwalał swoje rządy, twierdząc, że spełnia wszystkie wyborcze obietnice.

Wobec tego Dariusz Przytuła przeczytał z program Lucjusza Nadbereżnego z ostatniej kampanii samorządowej obietnicę, że spowoduje zahamowanie odpływu mieszkańców i zmniejszaniu się ich liczby. Z tabelki, jaką zaprezentował wynika, że jeśli w 2014 roku Stalowa Wola miała 61 tysięcy 603 mieszkańców, pod koniec 2015 roku - 60 tysięcy 844, to w tym roku do listopada - 60 tysięcy 165. Od ostatnich wyborów samorządowych liczba mieszkańców zmniejszyła się więc o 1 tysiąc 500 ludzi. Nie udaje się też, zdaniem Przytuły, utrzymać studentów na miejscowych uczelniach, bo szybko wyjeżdżają studiować do innych miast.

Jerzy Bednarowicz z Komitetu Obrony Demokracji ma do prezydenta pretensje, że nie udostępnia Komitetowi sali do spotkań w Bibliotece Międzyuczelnianej. Nie daje także wsparcia na wyjazdy sympatyków KOD na manifestacje do Warszawy, choć takie wsparcie otrzymują od niego narodowcy (prezydent w sprawie wyjazdu na obchody 11 listopada odesłał działaczy KOD do narodowców).

Jerzy Florek z Nowoczesnej uważa, że Stalowa Wola cofa się, ponieważ za prezydenta Nadbereżnego nie przyszedł do miasta żaden większy inwestor, developerzy budujący bloki omijają miasto szerokim łukiem, a przyrost i liczba ludności dramatycznie maleje. - Prezydent Nadbereżny drukuje tylko na kolorowo zestawienia jak wiele zrobił dla miasta i nic z tego nie wynika - krytykował Florek. Dariusz Przytuła domaga się od przewodniczącego Rady Miejskiej odpowiedzi jakie ma wykształcenie i czy powtarzał naukę po nie zaliczeniu klasy i czy uczestniczył w „kibolskich ustawkach”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie