Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola uczciła 69. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego (zdjęcia)

Zdzisław Surowaniec
Kilkaset ludzi przyszło na obchody rocznicy Powstania Warszawskiego.
Kilkaset ludzi przyszło na obchody rocznicy Powstania Warszawskiego. Zdzisław Surowaniec
Kolumna kilkuset rowerzystów przejechała ulicami Stalowej Woli pod mauzoleum na cmentarzu komunalnym, gdzie odbył się apel poległych w 69. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

[galeria_glowna]

200 tysięcy ofiar

Powstanie Warszawskie trwało 63 dni. Zginęło 18 tys. żołnierzy, około 25 tys. było rannych. Szacuje się że doszło do około 200 tys. ofiar wśród ludności cywilnej. Wśród zabitych było dużo młodzieży i inteligencji. Po stronie niemieckiej poległo 17 tysięcy żołnierzy i było 9 tysięcy rannych. Pod koniec wojny ok. 85 proc. miasta leżało w gruzach.

Miasto po raz kolejny nie włączyło się w obchody, bo prezydent Andrzej Szlęzak od lat konsekwentnie uważa, że czczenie czegoś, co było klęską wojskową, zakończyło się rzezią ludzi ze strony Niemców i zagładą miasta jest głupotą.

POLITYCZNY PSTRYCZEK

Na uroczystość stawiło się czterech radnych miejskich i jeden powiatowy, z których Lucjusz Nadbereżny i Rafał Weber z PiS byli organizatorami spotkania.

Przyszła grupa harcerzy, młodzieży z klas mundurowych z Jednostki Strzeleckiej Strzelec, pół setki kibiców Stalówki, którzy na budynku na placu Piłsudskiego wywiesili wielkie polskie godło oraz płachty z napisem "Przecz z komuną" i "Chwała bohaterom" z symbolem kotwicy - Polski Walczącej.

Został przypomniany zryw powstańców i jak zwykle nie obeszło się bez politycznych pstryczków. Senator Janina Sagatowska, nie mówiąc wprost o kogo chodzi, wspomniała o tych, którzy nazywają obchodzących rocznicę motłochem. Piła do Władysława Bartoszewskiego, nie wspominając jednak, że ten uczestnik powstania tak nazwał ludzi buczących na cmentarzu na przedstawicieli władzy, którzy składali hołd powstańcom.

GŁOS SYRENY

Lucjusz Nadbereżny wspomniał, że potrzebne jest nowe Powstanie Warszawskie, w obronie utrzymania niepodległości i przeciw zakłamywaniu historii. O godzinie 17.00 została uruchomiona syrena, a potem uczestnicy spotkania, przy dźwiękach syrenek powstańczych ruszyli rowerami pod mauzoleum i wrócili na Plac Piłsudskiego, gdzie uroczystość się zakończyła.

- Jeśli ktoś uważa, że rowerowa przejażdżka to dobry pomysł na uczczenie dwustu tysięcy ofiar powstania, to niech tak robi - skomentował wydarzenie prezydent Andrzej Szlęzak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie