Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Zielone, żółte, stalowe - to tytuł wystawy o Hucie Stalowa Wola

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Produkowany w Hucie Stalowa Wola ciągnik gąsienicowy, z prawej dyrektor Zdzisław Malicki
Produkowany w Hucie Stalowa Wola ciągnik gąsienicowy, z prawej dyrektor Zdzisław Malicki Muzeum Regionalne
Zdjęcia archiwalne i współczesne prezentujące produkty Zakładów Południowych i Huty Stalowa Wola z lat 1938-2020 oraz zmiany, jakie zaszły w produkcji na przestrzeni ponad ośmiu dekad, można zobaczyć na wystawie plenerowej „Zielone, żółte… stalowe. Wyroby Zakładów Południowych i Huty Stalowa Wola”.

Wszystko zaczęło się od utworzenia w 1937 roku Zakładów Południowych. Niewątpliwym ojcem sukcesu Zakładów Południowych był Marceli Siedlanowski – prezes Spółki i dyrektor naczelny przedsiębiorstwa, potrafiący zebrać profesjonalną kadrę i przestrzegać najwyższych standardów jakości zarówno wznoszonej inwestycji, jak i produkowanych wyrobów.

Wojna przekreśliła plany rozwoju. Niemcy doceniali ogromny potencjał przejętych zakładów. Werk Stalowa Wola kontynuował produkcję armat, w tym słynnego działa, jednocześnie przeciwlotniczego i przeciwpancernego Flak 8,8. Wycofując się Niemcy zdewastowali zakłady. Po wojnie podjęto produkcję armat polowych i czołgowych na licencji radzieckiej. W 1948 zmieniono nazwę Zakładów Południowych na Huta Stalowa Wola.

Szukano właściwego profilu, zajmując się wytwórstwem na potrzeby branży rolniczej, budowlanej, naftowej, górniczej, a nawet samochodowej. Aż pojawił się kolejny w dziejach przedsiębiorstwa mąż opatrznościowy – dyrektorem naczelnym HSW został Zdzisław Malicki (1965 rok). Postawił na specjalizację w produkcji maszyn budowlanych i podjął współpracę z zachodnimi firmami.

Efektem były partie przebojowych wyrobów: koparki KM 602a, betonomieszarki na licencji niemieckiego Stettera, żurawie na bazie współpracy z brytyjskimi firmami Jones i Coles, ładowarki ze sławnymi Ł-34 i wreszcie ciągniki gąsienicowe na licencji amerykańskiego Harvestera, z opracowanym w Stalowej Woli gigantem TD-40. Dochodziły do tego mosty napędowe (na amerykańskiej licencji Clarka), skrzynie przekładniowe i koła zębate. Hitami utajnionej produkcji wojskowej były transportery opancerzone MT-LB z ich modyfikacjami Opalem I i II oraz samojezdne haubice 122 mm Goździk.

Od 2014 HSW należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Historia zatoczyła koło i zakłady obchodziły 80. rocznicę istnienia jako przedsiębiorstwo z wielkimi perspektywami w branży zbrojeniowej.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie