Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Stalówka" nadal zaskakuje. Niespodziewana wygrana z faworytem

KAJ
Krzysztof Łokaj
Piłkarze Stali Stalowa nie przestają zaskakiwać. Po fatalnej serii (ponad miesiąc bez zwycięstwa) odprawili z kwitkiem kolejnego ligowego potentata. Po emocjonującym, pełnym zwrotów akcji spotkaniu pokonali 4:2 faworyzowaną Olimpię Grudziądz awansując na ósme miejsce w tabeli.

Stal Stalowa Wola - Olimpia Grudziądz 4:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Adrian Dziubiński 11, 2:0 Sebastian Łętocha 40, 2:1 Robert Hirsz 69, 3:1 Michał Mistrzyk 81 z karnego, 3:2 Robert Hirsz 84, 4:2 Adrian Dziubiński 85

Stal: Konefał - Waszkiewicz, Janiszewski Ż, Jopek Ż, Sobotka - Mistrzyk Ż, Mroziński, Stelmach, Dziubiński (90+2. Szifer), Trąbka (87. Żyliński) - Łętocha (75. Kitliński)

Olimpia: Muzyk - Ciechanowski, Witasik, Wawszczyk Ż, Marzec (82. Skibicki) - Kaczmarek Ż, Ziętarski (64. Hirsz), Śmietanko (46. Papikjan), Nakrosius, Gabor, Kita

Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice)

Stal wypoczęta, rywal zmęczony po pucharowym boju
Co prawda pod wodzą Wojciecha Fabianowskiego „Stalówka” zdobyła cztery punkty w dwóch spotkaniach, w tym sensacyjnie pokonując w Bełchatowie GKS, ale faworytem poniedziałkowego pojedynku byli goście, uznawani przez wielu za jednego z głównych kandydatów do awansu na zaplecze Lotto Ekstraklasy.
Co przemawiało na korzyść Stali? Zmęczenie rywala wyczerpującym pojedynkiem Pucharu Polski. Olimpia w czwartek podejmowała ekstraklasowe Zagłębie Sosnowiec niespodziewanie wygrywając po konkursie rzutów karnych (po 120 minutach gry był bezbramkowy remis).

Mimo zwycięstwa zmiany w składzie
W porównaniu z ubiegłotygodniowym spotkaniem w Bełchatowie, w wyjściowym składzie stalowowolskiego zespołu zaszło kilka zmian. W miejsce Fryderyka Stasiaka na środku obrony zagrał Szymon Jopek, a po raz pierwszy od ponad miesiąca w podstawowej „jedenastce” znalazł się Sebastian Łętocha zastępując Michała Kitlińskiego.
W ekipie Olimpii na ławce rezerwowych zasiadł Mikołaj Brylewski, w ubiegłym sezonie golkiper „Stalówki”.

„Dziubek” przedłużył imponującą serię
Gospodarze objęli prowadzenie już w 11 minucie, w najmniej spodziewanych okolicznościach. Piłkę na 25.metrze otrzymał Adrian Dziubiński i bez zastanowienia zdecydował się na strzał. Precyzyjne uderzenie zupełnie zaskoczyło Wojciecha Muzyka, a popularny „Dziubek” mógł się cieszyć z przedłużenia kapitalnej serii - było to dla niego czwarte trafienie w czwartym kolejnym spotkaniu!
Po straconej bramce goście rzucili się do odrabiania strat i uzyskali wyraźną przewagę w polu. Nie przekładała się ona jednak na stwarzane okazje podbramkowe, Łukasz Konefał nie miał zbyt wiele pracy.
Piłkarze Stali przetrwali napór rywali i sami, jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy, ukąsili po raz drugi. Na listę strzelców wpisał się Łętocha uderzając do pustej bramki po składnej akcji całego zespołu.
Tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra w polu karnym Olimpii przewrócił się Dziubiński, gospodarze reklamowali “jedenastkę”, ale sędzia nie zdecydował się na wskazanie na 11.metr.

Szalone 45 minut, wymiana ciosów

Od 70 minuty spotkania na Izo Arenie trwała wymiana ciosów, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Olimpia nawiązała kontakt po golu Roberta Hirsza, ale wtedy swój koncert rozpoczął kapitalnie dysponowany Dziubiński. Najpierw wywalczył rzut karny (faulował go Mateusz Marzec) wykorzystany przez Michała Mistrzyka, potem sam ustalił wynik spotkania precyzyjną „główką” zdobywając swojego piątego gola w tym sezonie. Po jego trafieniu ekipa z Grudziądza już nie była w stanie się podnieść.

Po kolejne punkty pojadą do outsidera
W najbliższą sobotę (godz. 19:45) podopieczni Wojciecha Fabianowskiego zagrają w Elblągu z miejscową Olimpią. I będą zdecydowanymi faworytami tego spotkania. Rywal zamyka drugoligową tabelę z dorobkiem zaledwie siedmiu zdobytych punktów i tylko pięciu goli (w dwunastu meczach!)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie